Derby bez bramek, 0-0 z Levante
- Mecz jasno pokazał, że Valencia CF potrzebuje nowych piłkarzy szczególnie w ataku, gdyż w czterech sparingach Nietoperze strzelili tylko jedną bramkę.
Valencia CF po raz kolejny walczyła pod bramką w meczu, w którym Levante UD czuło się bardzo komfortowo w obronie. W ciągu 90 minut drużyna Barajy nie oddała ani jednego strzału na bramkę bronioną przez Andresa Fernandeza. Strona “granota” prawie w ogóle nie ucierpiała przeciwko Valencii pozbawionej pomysłów i wołającej o siłę ognia w ataku. Drużyna Calero miała najlepsze okazje, ale musiała zadowolić się remisem po wspaniałym występie Dimitrievskiego. Macedończyk był wyróżniającym się zawodnikiem w okresie przedsezonowym, w którym klub strzelił tylko jednego gola w czterech meczach. Podopieczni Calero, ze swojej strony, wciąż są niepokonani w swoich przygotowaniach i pokazali, przeciwko drużynie z wyższej kategorii, że ich odczucia są zupełnie inne niż ich sąsiadów.
Przed rozpoczęciem meczu wszystkie oczy zwrócone były na Pepelu i Daniego Gómeza. Ponowne spotkanie Pepelu przeciwko swojej byłej drużynie mogło nastąpić z opaską na ramieniu piłkarza i ostatecznie stało się to w drugiej połowie, w której wszedł, aby zapewnić spokój w środku pola drużyny Nietoperzy. Tymczasem w przypadku napastnika zainteresowanie było spowodowane niedawnymi plotkami wiążącymi go z klubem z Mestalla.
Pierwsza połowa rozpoczęła się pod dominacją Valencii CF, która już w pierwszych minutach dała ostrzeżenie w postaci kilku rajdów Martína Tejóna, który był najaktywniejszym zawodnikiem gospodarzy. Strona Juliána Calero nie ucierpiała zbytnio w obronie, ale zespół z drugiej ligi miał trudności z atakiem pozycyjnym, a Rubén Iranzo był w dużej mierze winny tej sytuacji. Walencki środkowy obrońca, mimo młodego wieku (21 lat), był nie do pokonania i całkowicie zniwelował Moralesa, główny punkt odniesienia Levante w ataku. W pierwszej połowie naznaczonej brakiem szans i po prostu nudnym przebiegiem spotkania, najbardziej klarowna okazja padła po stronie Żab. Akcja miała miejsce w ostatnim zagraniu z rzutu wolnego wykonywanego w bocznej sekcji boiska, w którym Brugué wykorzystał bezpańską piłkę w środku boiska, zmuszając Iranzo do wybicia piłki z linii bramkowej.
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanej przewagi Levante. Goście mieli dwie bardzo klarowne okazje do objęcia prowadzenia, wymagając maksimum umiejętności od Dimitrievskiego, który uratował swój zespół od utraty gola. Wkrótce po rozpoczęciu drugiej połowy obaj trenerzy zrobili to samo i włożyli wszystkie jajka do koszyka. Baraja wystawił swój pierwszy skład, w którym znaleźli się między innymi Pepelu, J. Guerra, R. Mir, H. Duro, Tenés, Tárrega i Foulquier. Calero, który już wcześniej wystawił kilku swoich stałych zawodników, dał minuty utalentowanym Carlosowi Álvarezowi, Bouldiniemu, Deli i Andrésowi Garcíi. Obie drużyny zwolniły tempo gry i nie dały z siebie nic więcej. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Po przekroczeniu półmetka sezonu przygotowawczego, Valencia CF i Levante UD są coraz bliżej ważnego startu sezonu ligowego. Obie drużyny rozegrały ponad połowę zaplanowanych meczów towarzyskich i muszą teraz dopiąć szczegóły przed rozpoczęciem rozgrywek. Drużyna z Mestalla ma jeszcze więcej do zrobienia i będzie miała dwa ostatnie mecze kontrolne, aby udowodnić swoją wartość: 3 sierpnia w Anglii przeciwko Leeds United i 10 sierpnia w Trofeu Taronja przeciwko Eintrachtowi Frankfurt.
Dane techniczne
Valencia CF: Dimitrievski; Thierry (Foulquier 45′), I. Córdoba (Cenk 78′), Rubo (Tárrega 63′), Rodrigo (Jesús Vazquez 45′); Hugo G (Pepelu 63′), A. Almeida (S. Tenés 63′), Borja (Javi Guerra 45′), Martín Tejón (H. Duro 63′); Otorbi (Hamza 45′) i Albert Marí (Rafa Mir 63′).
Levante UD: Andrés Fdez; Xavi Grande (A. García 45′), Elgezabal, Cabello (Dela 72′), Pampín (Marcos Navarro 45′); P. Martínez (C), Kochorashvili (E. Alcañiz 72′), Algobia (O. Rey 45′); Fabrizio (C. Álvarez 65′), R. Brugué (Bouldini 65′) i A.J. Morales (Paco Cortés 72′).
Pewnie są zmęczeni na ten moment wyciskiem przez Rubena. Widać, że Mir potrzebuje czasu, czasem coś fajnie zegra. Mir i Duro jako wolny elektron za nim to może być ciekawa opcja. Liga wszystko zweryfikuje.
Mir i Duro jako wolny elektron – to może wypalić.