Kiat Lim zabiera głos na Instagramie
- Syn Petera Lima powtórzył słowa Barajy po porażce z Las Palmas i odniósł się do kwestii możliwej sprzedaży klubu.
- „Lokalny zarząd” nadal pozostaje milczący.
Valencia CF, zajmująca ostatnie miejsce w La Liga i tracąca aż 79% możliwych punktów, przeżywa najgłębszy kryzys od czasu spadku do Segunda w 1986 roku. Tymczasem Rubén Baraja, poza przygotowaniami drużyny, w ostatnim miesiącu musiał pełnić dodatkową funkcję rzecznika klubu, odpowiadając na konferencjach prasowych na różnorodne pytania, podczas gdy zarząd całkowicie unikał wystąpień publicznych.

Po przegranej z Las Palmas apel trenera o zakończenie protestów przeciwko Meriton wywołał ogromne kontrowersje, znacznie bardziej zauważone niż jakiekolwiek jego komentarze dotyczące kondycji zawodników czy strategii taktycznych, które miałyby pomóc w odwróceniu niebezpiecznego trendu, w którym Valencia od końca kwietnia wygrała zaledwie jeden mecz. Wczoraj syn Petera Lima zabrał głos w formie historii na Instagramie, przekazując wiadomość niemal identyczną z tą, którą tydzień wcześniej wyraził trener. Kiat zaapelował do kibiców o wspieranie drużyny przez cały czas trwania meczu i unikanie krytyki zarządu w trakcie gry, która sprowadziła Valencię na ostatnie miejsce w tabeli sezonu 2024/25.
„Choć sezon jeszcze trwa, przeżywamy trudny moment sportowy. Nasz zespół potrzebuje wsparcia kibiców przez cały mecz, aby pokonać wszelkie przeszkody i odnosić zwycięstwa,” napisał Kiat na tej popularnej platformie, blokując jednocześnie możliwość odpowiedzi na swoją „story”.
Niespełnione obietnice kontaktu z kibicami
W grudniu 2022 roku syn Petera Lima udzielił wywiadu dla oficjalnych mediów klubu, w którym wyraził pragnienie „prawdziwego połączenia z kulturą, społecznością i, co najważniejsze, z kibicami” Valencii. Po odejściu Anila Murthy’ego obiecał także większe zaangażowanie w codzienne życie klubu. Mimo że minęły prawie dwa lata, Kiat nie spełnił tych obietnic, a teraz dystansuje się od nich, mówiąc, że „nie” jest „osobą, która zbyt często zabiera głos publicznie”.
Obecny na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy w 2022 roku, Lim Wee Kiat nie pojawił się na zgromadzeniu rok później. Jako członek Zarządu, w ostatnim akapicie swojego wpisu na Instagramie, odniósł się do spekulacji na temat możliwej sprzedaży klubu. „Bez względu na to, co czytasz w mediach, jesteśmy mocno związani z zespołem. To projekt długoterminowy,” zakończył, dołączając zdjęcie radości piłkarzy Valencii.
Kibice domagają się wyjaśnień od zarządu
W ostatnich tygodniach, gdy Valencia spadła na dno tabeli, kibice zaczęli domagać się reakcji od najwyższych przedstawicieli klubu. Zarząd z Mestalla, na czele z Layhoon Chan i dyrektorem komunikacji José Manuelem Segarrą, powiela politykę „silenzio stampa”, znaną z czasów Murthy’ego – minimalizuje publiczne wystąpienia, wykorzystując kanały komunikacyjne, które nie oferują prasie ani kibicom możliwości interakcji, takie jak wywiady na stronie internetowej czy komunikaty. Latem 2023 roku prezes przeprowadziła wywiad z samą sobą, a na Walnym Zgromadzeniu odpowiadała jedynie akcjonariuszom posiadającym odpowiednią liczbę akcji. Chan nie pojawiła się na konferencji prasowej od zakończenia zimowego okna transferowego w sezonie 22/23.
Wystąpienia Javiera Solísa, rzecznika prasowego i dyrektora korporacyjnego, oraz dyrektora sportowego, Miguela Ángela Corony, były rzadsze, choć miały miejsce kilka spotkań „off the record”, jak to, na którym rzecznik przekazał stanowisko klubu w sprawie Rafy Mira. Corona przemawiał po zamknięciu okna transferowego, określając cel klubu na 45 punktów. Jego ostatnia interwencja miała miejsce w Anoeta 28 września, przed meczem Real Sociedad-Valencia. Solís z kolei nie wypowiadał się publicznie od meczu na Metropolitano. W niedzielę DAZN wypełniło brak głosu z Valencii przed meczem, rozmawiając z siostrą Hugo Duro, Natalią.
Co to są za obrzydliwe szumowiny, zero poczucia odpowiedzialności i winy, oni nadal nie rozumieją jak wielki jest to klub. Wszyscy wypierdalać!