Kalendarz przytłacza futbol w Walencji
- Valencia CF, Levante UD, Villarreal CF, Castellón i Hércules to kluby najbardziej poszkodowane przez zmiany dat i liczbę meczów.
Dana, która nawiedziła Wspólnotę Walencjańską, całkowicie zmieniła priorytety obywateli. Blisko 850 000 osób i 79 miejscowości zostało dotkniętych skutkami burzy i powodzi. Wielu piłkarzy odczuło to osobiście, a kluby zaangażowały się we wsparcie ofiar, wnioskując o przełożenie zaplanowanych spotkań. Futbol zszedł, bez wątpienia, na drugi plan.
Pierwsza runda Pucharu Króla przyniosła już pięć zawieszonych meczów, co wpłynęło na spotkania Valencii CF, Levante UD, Villarreal CF, Jove Español i Manises. Gospodarze czy goście – nikt nie mógł dotrzeć na spotkania. Kilka dni później miały odbyć się spotkania ligowe, w ramach którego Real Madryt, Rayo Vallecano i Málaga mieli odwiedzić Mestalla, La Cerámica i Ciutat de Valencia, ale wszystkie mecze zostały, rzecz jasna, przełożone. Problem z kalendarzem zaczął narastać. I pogorszył się.
W nadchodzącej kolejce, Villarreal powróci do normalności i bez przeszkód podejmie Alavés, ale Valencia i Levante nie polecą do Cornellà ani na Teneryfę. W tym przypadku decydującą rolę odgrywa psychologiczny stan licznych piłkarzy, którzy pospieszyli do walencjańskich miejscowości, by pracować ramię w ramię z tysiącami poszkodowanych i wolontariuszy przy sprzątaniu. Prawdopodobnie są to ostatnie spotkania, które zostaną przełożone, ale niewątpliwie spowoduje to znaczne problemy z datami w już i tak przepełnionym kalendarzu.
Walencja i Castellón najbardziej poszkodowane
Przy braku nowych dat dla przełożonych meczów ligowych, CD Castellón będzie musiał rozegrać aż siedem spotkań w ciągu miesiąca. Hércules natomiast zmierzy się z pięcioma meczami w ciągu czternastu dni. W przypadku Valencii, jeśli nie zmienią się ustalenia, piłkarze będą musieli rozegrać trzy mecze w ciągu siedmiu dni po przerwie na mecze reprezentacyjne w listopadzie, a dodatkowo prawdopodobnie rozegrają kolejny mecz Pucharu Króla we wtorek 3 lub środę 4 grudnia. W przypadku Levante UD są to cztery spotkania do rozegrania w ciągu szesnastu dni.
Real Madryt bez miejsca na Mestalla
Pierwsze okienko to przerwa świąteczna, planowana między 23 grudnia a 2 stycznia, czas przeznaczony na wakacje dla drużyn, w którym teoretycznie nie powinno być meczów. 5 stycznia odbędzie się kolejka Pucharu Króla, czyli runda 1/16 finału, do której dołączą drużyny grające w Superpucharze.
Od tego momentu Real Madryt, jeśli pozostanie w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla, nie będzie miał wielu wolnych tygodni, z meczami co 3-4 dni. Superpuchar odbędzie się w Arabii Saudyjskiej w tygodniu od 6 do 12 stycznia, a tydzień później rozegrane zostaną 1/8 finału Pucharu Króla. Liga Mistrzów zakończy fazę grupową między 21 a 29 stycznia, podczas gdy LaLiga nie przewiduje przerw w weekendy. Zatem kiedy Nietoperze zagrają z Królewskimi? Trudno na dziś wyrokować.