Valencia sprzedaje koszulki na rzecz poszkodowanych przez DANA

• Główny akcjonariusz klubu obiecał zarządowi podjęcie działań pomocowych podczas ostatniej wizyty w Singapurze.

Zarząd Valencii wrócił z Singapuru z dwoma obietnicami od głównego akcjonariusza. Pierwsza dotyczyła możliwości przeprowadzenia transferów z ograniczonym budżetem po kontuzji Thierriego, a druga zaangażowania Petera Lima w pomoc dla miejscowości dotkniętych przez DANA, obejmującą takie działania jak odbudowa obiektów sportowych czy bezpośrednie wsparcie finansowe. Jednak pierwsza obietnica będzie mogła zostać zrealizowana dopiero w styczniu, a druga nadal czeka na realizację.

Peter Lim wciąż nie zdecydował, w jaki sposób wesprze miasto Walencja. Władze klubu są jednak przekonane, że pomoc nadejdzie, ponieważ skutki powodzi będą odczuwalne przez długi czas, a wsparcie będzie potrzebne zarówno teraz, jak i za miesiąc. Niemniej jednak kibice z niecierpliwością oczekują na decyzję klubu, nie rozumiejąc, dlaczego do tej pory nie przekazano pomocy finansowej. Tym bardziej że inne kluby, jak Real Madryt (1 mln euro i wywieszenie flagi Senyera na Santiago Bernabéu), Castellón (410 tys. euro) czy Betis (sprzęt i 100 tys. euro), już podjęły działania pomocowe.

W oczekiwaniu na decyzję Lima klub wprowadził do sprzedaży specjalne koszulki dedykowane miejscowościom dotkniętym przez DANA. Na koszulkach umieszczono nazwy wszystkich miejscowości, które według BOE (Boletín Oficial del Estado) zostały poszkodowane przez powódź. Koszulki kosztują 25 euro dla dorosłych i 20 euro dla dzieci. Inicjatywa ta pochodzi od głównego sponsora klubu, marki PUMA. Wkrótce dostępne będą również bransoletki solidarnościowe, z których dochód również zasili fundusze na pomoc dla poszkodowanych.

Klub traktuje tę inicjatywę jako uzupełnienie wsparcia, które – jak są przekonani – Lim w końcu przekaże. Niemniej jednak pierwsze reakcje kibiców Valencii na portalach społecznościowych są mieszane. Fani chętnie wspierają akcję, zwłaszcza mając możliwość zakupu koszulki klubowej w przystępnej cenie (biorąc pod uwagę wysokie ceny oficjalnych strojów zespołów), ale czują rozczarowanie, że klub do tej pory nie ogłosił żadnej konkretnej formy wsparcia.