Mosquera, Javi Guerra i Diego López wracają do gry

  • Trójka Valencianistas w wyjściowej jedenastce. Obrońca utrzymał czyste konto, ‘szóstka’ zakończyła mecz jako kapitan, a Asturyjczyk był najgroźniejszy w ataku.

Cristhian Mosquera, Javi Guerra i Diego López wrócili do rywalizacji po prawie trzech tygodniach przerwy. Wszyscy trzej reprezentanci Valencii rozpoczęli mecz w podstawowym składzie w bezbramkowym remisie reprezentacji Hiszpanii U-21 z Anglią. Choć goli nie było, to podopieczni Rubéna Barajy zyskali cenne minuty na boisku.

Cała trójka znalazła się w wyjściowej jedenastce Santi Denii. Pomimo braku regularnej gry w ostatnich tygodniach i przeciętnego występu La Rojity, zawodnicy Valencii zaprezentowali solidny poziom. Mosquera (72′) pomógł zachować czyste konto, tworząc duet środkowych obrońców z Huijsenem. Javi Guerra (88′) kontrolował grę zespołu w środku pola wraz z Pablo Barriosem i zakończył mecz z opaską kapitana na ramieniu. Diego López, grający na prawej stronie (72′), był bliski zdobycia bramki i stanowił największe zagrożenie dla rywali. To dobry początek dla tej trójki.

Relacja z meczu
Estadio Municipal de la Línea de la Concepción dostarczył emocji na murawie, choć zabrakło bramek. Oba zespoły spotkały się wcześniej w finale mistrzostw Europy, co sprawiło, że gracze dokładnie kalkulowali swoje wysiłki, wiedząc, że jeden błąd może przesądzić o wyniku meczu. Anglicy częściej utrzymywali się przy piłce, ale to Hiszpanie mieli więcej okazji. Już w 15. minucie Javi López znalazł Gabri Veigę w polu karnym, ale jego strzał, oddany w trudnej pozycji, powędrował nad poprzeczką.

Najgroźniejsza okazja Anglików wyszła spod nóg Jobe’a Bellinghama, brata Jude’a. Jobe zagrał piłkę w pole karne do Philogene’a, który jednak chybił. Chwilę później Diego López oddał strzał, który minimalnie minął prawy słupek bramki strzeżonej przez Beadle’a.

W drugiej połowie utrzymała się równowaga na boisku. Santi Denia wprowadził Raúla Moro i Bajceticia, próbując przejąć kontrolę nad grą. Ten drugi w 68. minucie zmusił Beadle’a do interwencji po mocnym strzale przy ziemi. Niedługo później Iker Bravo dopadł piłki w polu karnym, ale jego uderzenie zatrzymało się na słupku. W doliczonym czasie Hugo Bueno miał szansę na zwycięskiego gola, jednak piłka trafiła w poprzeczkę. Nawet Pablo Torre miał swoją okazję głową, lecz strzał nie trafił w światło bramki, co przypieczętowało bezbramkowy remis w Kadyksie.