Starcie na horyzoncie: Valencia i Getafe walczą o Umara Sadiqa
- Real Sociedad żąda miliona euro za wypożyczenie napastnika. Jak dowiedział się portal Relevo, Nigeryjczyk preferuje grę na Mestalla.
Rynek transferowy powoli nabiera tempa. Real Sociedad już kilka tygodni temu wystawił Umara Sadiqa (27 lat) na listę wypożyczeń. Według informacji Relevo, o napastnika rywalizują dwa kluby, które chcą go pozyskać na resztę sezonu: Valencia i Getafe. Wcześniej informowano, że Valencia poszukuje napastnika, a także wzmocnienia na pozycji bocznego obrońcy, w postaci Ivana Fresnedy, oraz zmiany trenera. Sadiq jest kluczowym celem na liście dyrektora sportowego Miguel Ángela Corony. Jeśli uda się znaleźć środki finansowe, transfer wydaje się bardzo realny.
Zawodnik już latem odrzucił propozycję transferu do Getafe, a teraz ponownie traktuje ten klub jako drugą opcję. Mimo trudnej sytuacji sportowej i społecznej, najbardziej pociąga go projekt Valencii. Nigeryjczyka kusi perspektywa regularnych występów, których brakuje mu w Donosti, oraz możliwość wsparcia odbudowy klubu z bogatą historią, który sześciokrotnie zdobywał mistrzostwo Hiszpanii. Zarówno Miguel Ángel Corona, jak i nowy trener Carlos Corberán są pozytywnie nastawieni do sprowadzenia napastnika. Przed zatrudnieniem Corberána klub zapewnił go, że planuje wzmocnić ofensywę zespołu.
Problem ekonomiczny
Jedyną przeszkodą stojącą między Sadiqiem a Valencią są obecnie kwestie finansowe, które nie są jednak mało znaczące. Real Sociedad domaga się miliona euro za wypożyczenie oraz pokrycia pensji zawodnika do końca sezonu. Wynagrodzenie Sadiqa jest stosunkowo niskie i łatwiejsze do zaakceptowania, jednak klub z Mestalla już poniósł duże wydatki na zwolnienie Rubéna Barajy oraz zatrudnienie nowego trenera. Polityka ograniczania wydatków, przynajmniej w kontekście transferów, pozostaje w Valencii niezmieniona. Klub analizuje inne możliwości, ale pozostaje w kontakcie z Sadiqiem, prosząc go o czas na ułożenie budżetu. Wczoraj Radio Esport informowało o zainteresowaniu Valencii tym napastnikiem.
Getafe w gotowości
W przypadku, gdyby Valencia nie znalazła odpowiednich środków lub zawodnik stracił cierpliwość, Getafe i trener José Bordalás czekają z otwartymi ramionami. Bordalás jest wyraźnie niezadowolony z formy swoich napastników, a drużyna z Madrytu ma obecnie najmniej strzelonych goli w lidze. Sadiq, dzięki swojemu wzrostowi (191 cm), jest typem napastnika, który może dominować w pojedynkach powietrznych. W przeszłości udowodnił też swoje umiejętności strzeleckie, szczególnie w Almerii, gdzie w sezonie 2021/22 zdobył 19 bramek i zaliczył 12 asyst.
Sadiq nie odnalazł się w Realu głównie przez zerwanie więzadeł krzyżowych, którego doznał na początku sezonu 2022/23. Od tego czasu jego forma spadła. W obecnym sezonie rozegrał jedynie 482 minuty i nie strzelił żadnego gola. W poprzednich rozgrywkach zanotował trzy trafienia w 36 meczach. Getafe poinformowało już Real i agentów zawodnika, że jest gotowe pokryć koszty wypożyczenia oraz wynagrodzenia napastnika.
Decyzja po stronie zawodnika i Valencii
Obecnie to Sadiq i Valencia muszą zdecydować. Jeśli klub z Mestalla pozyska nowego napastnika, możliwe jest, że spróbuje sprzedać jednego z obecnych zawodników ofensywnych. Hugo Duro niedawno przedłużył kontrakt i jest jednym z liderów zespołu, a Dani Gómez spełnia rolę zmiennika, co wskazuje na możliwe odejście Rafy Mira, choć będzie to trudne do zrealizowania. Valencia nie może pozwolić sobie na utrzymanie czterech napastników w składzie.
Co ciekawe, w rywalizację o Sadiqa włączyło się kolejne nazwisko – Álex Sancris (27 lat), skrzydłowy Burgos. Miguel Ángel Corona chciałby sprowadzić go latem na zasadzie wolnego transferu, jednak Getafe zamierza działać szybciej i już teraz zaoferować Burgos około 300 tysięcy euro za zawodnika. Sancris ma na swoim koncie cztery bramki i pięć asyst w bieżącym sezonie Segunda División.
Szansa dla Sadiqa
Prawdopodobne odejście z Real Sociedad to dla Sadiqa okazja na nowy start, gdzie będzie mógł udowodnić swoje umiejętności. Jokin Aperribay, prezes Realu, kilka dni temu apelował o szacunek dla Nigeryjczyka: „Jego forma nie jest taka, jakiej by chciał. Oby miał więcej szczęścia w przyszłości. Wielu zawodników przechodziło przez długie okresy bez goli, a później jednym kliknięciem odmieniali sytuację. Gdy twoje oczekiwania nie są spełnione, głowa nie pozwala ci grać na maksimum możliwości”.
Sadiq, wraz z Orri Óskarssonem, jest najdroższym transferem w historii Realu, który zapłacił za niego 20 milionów euro Almerii. Teraz przyszłość napastnika zależy od tego, czy Valencia zdoła spełnić wymagania finansowe Realu.