Ostatni manewr Corberána w poszukiwaniu rozwiązań

  • Trener Valencii testuje pięcioosobową linię obrony i trójkę pomocników, by uwolnić Javiego Guerrę i André Almeidę.
  • Zespół od początku sezonu nie wypracował jasnej tożsamości: jedenaście kolejek, jedenaście różnych jedenastek.

Carlos Corberán gorączkowo poszukuje rozwiązań dla kryzysu gry i wyników, przez który przechodzi Valencia. Jego najnowszy pomysł to wprowadzenie podczas wtorkowego treningu systemu z pięcioma obrońcami – trzema środkowymi, dwoma wahadłowymi – oraz trójką środkowych pomocników z Pepelu jako osią, co ma pozwolić uwolnić Javiego Guerrę i André Almeidę w fazie ofensywnej. W ataku zaś mają występować dwaj napastnicy.

Złożony kryzys i brak stałej jedenastki

Analiza słabej formy Valencii CF nie jest prosta. Na obecną sytuację składa się wiele czynników, które razem tworzą mieszankę całkowitego braku konkurencyjności, paraliżującą drużynę. Jednym z najbardziej widocznych problemów jest moment, gdy poznajemy skład meczowyCorberán wciąż nie znalazł swojej wyjściowej jedenastki, tej grupy zawodników, która tworzyłaby jego „żelazny skład” niezależnie od przeciwnika. Od początku sezonu ani razu nie powtórzył tego samego zestawienia, co jest rzadkością nawet w najbardziej eksperymentalnych drużynach. Sam fakt rotacji nie musiałby być negatywny – mógłby wynikać z elastyczności taktycznej i chęci dostosowania się do rywala – jednak wyniki jasno pokazują, że ciągłe zmiany nie przynoszą efektu.

Kryzys zbiorowy i słaba integracja nowych zawodników

Sytuację pogarsza fakt, że cały zespół znajduje się w stanie kryzysu. W tak trudnym momencie każdy problem urasta do większych rozmiarów. Na przykład niedopasowanie letnich wzmocnień do reszty drużyny utrudnia ustabilizowanie podstawowego składu. „Musimy znaleźć sposób, by być konkurencyjni” – to jedno z najczęściej powtarzanych zdań przez Carlosa Corberána, i doskonale oddaje istotę jego obecnych działań. Skoro zespół nie potrafi rywalizować na odpowiednim poziomie, trzeba szukać alternatyw – a te mogą wymagać zmiany ustawienia.

Wszechstronność – z blaskami i cieniami

Trener blanquinegros testował już różne ustawienia – między innymi 4-2-3-1 czy 5-3-2, odpowiednio w meczach przeciwko Getafe i FC Barcelonie.
Przeciwko zespołowi z Madrytu eksperyment okazał się jedynym naprawdę udanym występem Valencii w tym sezonie, lecz przeciwko drużynie Hansiego Flicka nowa formacja zawiodła całkowicie, kończąc się kolejną dotkliwą porażką.

To stawia Corberána przed oczywistym problemem – potrzebuje, by jego zawodnicy prezentowali choć minimalny poziom, jakiego wymaga Primera División, by móc wreszcie ustalić stabilny skład. A to, choć może wydawać się drobiazgiem, mogłoby stać się pierwszą cegiełką w odbudowie rozbitego zespołu, który – póki co – bez większego oporu zmierza w kierunku przepaści zwanej Segunda División.

0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Będę wdzięczny za komentarze.x