Deportivo Alavés po Marcosa André

Głównymi bolączkami Sergio Fernándeza, dyrektora sportowego klubu Babazorro, są prawe skrzydło i pozycja napastnika. Odejścia Tenaglii i Jasona oraz skomplikowana sytuacja Andersona Arroyo sprawiają, że prawa flanka jest nieco ogołocona. Rozwiązania na pewno zostaną znalezione, by pomóć beniaminkowi w walce o byt w LaLiga. Innym głównym zmartwieniem jest atak, gdzie dostępni są tylko Miguel, Sylla i młody Argentyńczyk Panichelli.

Marcos André (Coroata, 26 lat) jest przedmiotem zainteresowania Glorioso. Pierwszym, który poinformował o zainteresowaniu jest Angel Garcia za pośrednictwem swojego profilu Cazurreando. Brazylijczyk to potężny napastnik o wzroście 1,85 m, który ma kontrakt z Valencią do 2026 roku. Najbardziej logicznym posunięciem byłoby wynegocjowanie umowy wypożyczenia kończącej się w czerwcu 2024 roku. W ubiegłym sezonie piłkarz zagrał tylko w 17 meczach i zdobył zaledwie jednego gola.

Marcos grał wcześniej dla Valladolid. Jego transfer był wart 9 milionów euro. Obecnie jest więcej zespołów zainteresowanych jego usługami. Jednym z nich jest Olympiakos z Grecji. W przypadku Pireusu zaakceptowaliby oni obowiązkową opcję wykupu, z czego Valencia byłaby całkiem zadowolona.

Przed Valladolid André grał w Guaratinguetá, Celcie B, Órdenes, UD. Logroñés, Valladolid B, Mirandés i Valladolid A.