Caufriez i Barrenechea, potencjalne wzmocnienia Valencii CF

  • Valencia pracuje nad zamknięciem transferów zastępujących Cenka i Almeidę w ostatnich godzinach okienka transferowego, jeśli ci ostatecznie opuszczą zespół.

Po zamknięciu transferu Mamardashvilego do Liverpoolu, Valencia w ciągu tych ostatnich dwóch dni okienka transferowego stara się wzmocnić obronę i środek pola w obliczu potencjalnych odejść Cenka i André Almeidy. Rubén Baraja już na konferencji prasowej ostrzegał, że zanim ktoś odejdzie, „najpierw musi przyjść zastępstwo”. Nazwiska belgijskiego obrońcy, Maximiliana Caufrieza, oraz pomocnika Enzo Barrenechei pojawiły się w ostatnich godzinach i mogą być bardzo blisko dołączenia do składu Valencii.

Zespół z Walencji jest bliski podpisania umowy wypożyczenia belgijskiego obrońcy Maximiliana Caufrieza z francuskiego Clermont, klubu niedawno zdegradowanego do drugiej ligi, jak podaje Tribuna Deportiva. To wzmocnienie miałoby miejsce w związku z odejściem Cenka Ozcakara do Valladolidu, również na zasadzie wypożyczenia.

W środku pola Valencia ma ustne porozumienie w sprawie transferu argentyńskiego defensywnego pomocnika, Enzo Barrenechei, który ma przyjść na wypożyczenie z Aston Villi, prowadzonej przez Unai Emery’ego, bez opcji wykupu, jak informuje Relevo. Argentyński pomocnik, mający 23 lata, został tego lata kupiony przez angielski klub za 8 milionów od Juventusu (w zeszłym roku wypożyczony do Frosinone), i wzmocniłby środek pola Valencii, jeśli odejście André Almeidy się potwierdzi.

Braki kadrowe

Zespół z Walencji odczuwał w pierwszych dwóch kolejkach ligowych braki kadrowe spowodowane kontuzjami i brakiem nowych wzmocnień. Brak inwestycji ze strony głównego akcjonariusza sprawia, że budowa drużyny z alternatywami i specjalistami na konkretne pozycje staje się trudnym zadaniem, co zmusza trenera Valencii do ustawiania zawodników poza ich naturalnymi pozycjami. Przykładem jest postać Rafy Mira. Drużyna była zdominowana w obronie na stronie, którą zajmował Murcjanin w obu meczach. Model klubu Petera Lima zmusza Pipo do przebudowywania zawodników na pozycjach, które nie są ich naturalne, co nie do końca przekonuje trenera z Valladolidu. „Nie lubię wymyślać, staram się umieścić każdego na jego miejscu„, dodał.

0 0 głosy
Article Rating
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
Tomek
Tomek
22 dni temu

Wypożyczyć, swoich sprzedać, jaki to ma sens? Przecież to nawet mało ogarnięty człowiek powinien wiedzieć ,ze takim systemem źródełko wreszcie wyschnie. Co ten Lim ma w głowie to ciężko powiedzieć bo pokoleib to na bank nie. Choćby tu miał przyjść Mbappe z Haalandem na takich zasadach to jak się cieszyć z czegoś takiego skoro ani zysku z tego ani nic? Za rok już nie będzie ich w klubie i nikt nie będzie o nich pamiętał