Corberán analizuje atak Valencii CF: Sadiq, Hugo Duro i Rafa Mir

  • Na konferencji prasowej szkoleniowiec, pytany o strzelecką posuchę Sadiqa i jego miejsce w jedenastce, wyjaśnił, czego oczekuje od swoich napastników i podkreślił, że dysponuje trzema graczami najwyższej klasy.

Valencia CF wchodzi w decydującą fazę sezonu ligowego w dobrych nastrojach; wielu piłkarzy osiągnęło szczytową formę. Dotyczy to przede wszystkim ofensywy „Blanquinegros”. Diego López jest w wybornej dyspozycji i notuje świetne liczby w ostatnich spotkaniach. Sadiq co prawda zwolnił z trafianiem do siatki, lecz jego praca na przestrzeni meczu pozostaje kluczowa, więc nie stracił miejsca w wyjściowym składzie. Hugo Duro po wyleczeniu urazu znów wygląda na świeżego, a Rafa Mir wciąż dostaje wartościowe minuty – choćby na Bernabéu.

Zapytany, czy martwi go nieskuteczność Sadiqa w ostatnich tygodniach, Carlos Corberán odparł:
Martwiłbym się tylko wtedy, gdybym uważał Sadiqa za jedynego napastnika zdolnego do gry od pierwszej minuty. Nie żyję w niepokoju o swoich atakujących. Mam trzech znakomitych, przejmuję się dopiero, gdy nie widzę zaangażowania i pracy, a nie wtedy, kiedy ktoś nie strzela. Gol to nie wszystko, co napastnik daje drużynie. W każdym meczu widziałem poświęcenie; zaniepokoiłbym się, gdyby któremuś go zabrakło. Ten wysiłek czasem idzie w parze ze skutecznością, a czasem nie.

Sadiq zdobył dotąd cztery bramki od styczniowego dołączenia do Valencii. W klubowej klasyfikacji strzelców wyprzedzają go Hugo Duro (osiem goli), Diego López (siedem) i Rioja (pięć). Jeśli chodzi o asysty, Diego López ma na koncie pięć, a wśród napastników Hugo Duro zaliczył dwa decydujące podania.

Szkoleniowiec wyjaśnił również, czego wymaga od atakującego, i zaznaczył, że rozważa wariant gry z dwójką napastników: “Liczy się dla mnie, by moi napastnicy pracowali, umieli znaleźć wolną pozycję w polu karnym, rozumieli potrzeby zespołu, potrafili bronić i presować, dawali nam rozwiązania… Wiele aspektów składa się na ocenę ich występu. Mam trzech graczy na poziomie podstawowego składu. Nie mam w głowie żadnych zmartwień.

W ostatnich kolejkach, mając całą trójkę do dyspozycji, Corberán dawał minuty każdemu z nich. Choć wyjściowe miejsce wciąż zdaje się należeć do Sadiqa, zarówno Hugo Duro, jak i Rafa Mir mieli znaczący wpływ na grę – byli kluczowi w końcówce na Bernabéu oraz w starciu z Sevillą. To komfortowa sytuacja dla trenera na finiszu sezonu: trzy różne profile napastników, wszyscy w formie i gotowi, by pomóc drużynie utrzymać ligowy byt.