Rayo Vallecano wystawia na próbę ambicje Valencii CF

- Zespół prowadzony przez Corberána przyjeżdża do Vallecas rozpędzony, lecz wciąż myśląc o utrzymaniu.
W Vallecas rozegrany zostanie dziś w południe mecz, który pozwala myśleć „na wielką skalę”. Spotkanie dające prawo marzyć o wyzwaniu sportowym, które jeszcze trzy miesiące temu wydawało się dla Valencii CF nie do pomyślenia. Dobra passa drużyny prowadzonej przez Carlosa Corberána otworzyła możliwość walki o ambitniejsze cele, takie jak jedno z miejsc premiowanych grą w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
To trudne, ale nie niemożliwe. Valencia CF przyjeżdża do Madrytu z minimalnym marginesem błędu, jeśli chce być „nieoczekiwanym gościem” w walce o Europę, a starcie z Rayo Vallecano będzie kluczowe dla określenia szans „Nietoperzy” do końca rozgrywek.
Zwycięstwo w sobotę daje podwójną nagrodę. Po pierwsze, można dokończyć misję utrzymania przed czasem — zasługa świetnej pracy Carlosa Corberána od chwili objęcia ławki trenerskiej, co potwierdziłby triumf nad Rayo. Po drugie, można zmierzyć „ambicję” tej Valencii na ostatniej prostej ligowych zmagań. Wygrana dałaby 40 punktów i sześć meczów do końca, by po raz pierwszy od dawna cieszyć się sezonem dotąd pełnym cierpienia.
Aby odnieść drugie wyjazdowe zwycięstwo po podboju Santiago Bernabéu, Corberán planuje niewiele zmian w wyjściowym składzie. W bramce najpewniej stanie Giorgi Mamardashvili, którego osłaniać będzie duet stoperów Mosquera–Tárrega, a na bokach zagrają Foulquier i Gayà.
W środku pola Enzo Barrenechea i Javi Guerra ponownie stworzą podwójny blok, z Andre Almeidą na pozycji łącznika, a duet ofensywny na skrzydłach utworzą Diego López i Luis Rioja, którzy będą wspierać Umara Sadiqa.
Rayo, po dwóch kolejnych porażkach i w praktyce zapewnionym utrzymaniu, liczy, że zwycięstwo nad Valencią znów włączy go do walki o Europę. Valencia przyjeżdża do Vallecas w najlepszym momencie sezonu, świadoma, że triumf jeszcze bardziej rozbudzi marzenia o występie na kontynencie.
Perspektywa gry ósmego zespołu w europejskich pucharach podwoiła szanse wielu drużyn walczących o ten sam cel. Jedną z nich jest Rayo, które mimo dwóch przegranych z rzędu — z Espanyolem i Athletic Club — pozostaje w grze, tracąc tylko trzy punkty do upragnionej pozycji.
Aby znów wygrać, Rayo musi poprawić defensywę; w dwóch ostatnich spotkaniach straciło cztery gole z Espanyolem i trzy z Athletic, a takie liczby utrudniają zdobycie kompletu punktów.
By odmienić oblicze zespołu i odświeżyć styl gry, trener Iñigo Pérez prawdopodobnie dokona kilku zmian w składzie, zwłaszcza w ofensywie. Szansę gry od początku mogą otrzymać m.in. Isi Palazón na skrzydle, Argentyńczyk Óscar Trejo za napastnikiem oraz Angolczyk Randy Nteka jako główna strzelba, choć niewykluczone, że od pierwszej minuty wystąpi także Raúl de Tomás.
Przewidywane składy
Rayo Vallecano: Batalla; Ratiu, Lejeune, Aridane, Chavarría; Pathé Ciss, Pedro Díaz; Isi, Trejo, De Frutos; Nteka.
Valencia: Mamardaszwili; Foulquier, Mosquera, Tárrega, Gayà; Diego López, Barrenechea, Javi Guerra, Luis Rioja; Almeida, Sadiq.
Sędzia: Alejandro Quintero González (komitet andaluzyjski).
Nieważne jak, byle do przodu.