Dziesięć kroków, które musi wykonać Valencia Corberána

  • Trener wierzy w potencjał drużyny, ale potrzebna jest natychmiastowa reakcja na wszystkich poziomach, aby wyjść z kryzysu.

Valencia CF pod wodzą Carlosa Corberána wraca w poniedziałek (godz. 17:00) do treningów w ośrodku w Paternie, z jasnym celem: pokonać Deportivo Alavés 20 października na Mendizorrozie i wreszcie nadać sezonowi właściwy kierunek.

Trener jest przekonany o możliwościach swojej drużyny i jej potencjale do poprawy, ale przy obecnym kryzysie formy i wyników konieczna jest szybka reakcja. Po ośmiu kolejkach Valencia zdobyła zaledwie 8 z 24 możliwych punktów, a pierwsza część sezonu pozostawia wiele do życzenia.

Zbyt wiele frontów jest wciąż otwartych, a rozwiązań potrzeba natychmiast. Oto dziesięć obszarów, w których Corberán i jego zespół muszą wykonać kroki naprzód, jeśli chcą odzyskać konkurencyjność z drugiej połowy poprzedniego sezonu.

1. Wzmocnić jedność szatni

Valencia musi sprawić, by wszyscy zawodnicy ciągnęli w jednym kierunku. Koniec z wymówkami i kontrolowanymi przeciekami. Zarówno trener, jak i kapitanowie wiedzą, że sukces zależy od jedności zespołu. Bez niej – nic się nie uda.

2. Odzyskać zaufanie kibiców

To fundament każdej odbudowy. Jeśli drużyna nie zdoła pogodzić się z własną tożsamością, sezon może się stać niekończącym się cierpieniem. Kapitan José Luis Gayà apelował o jedność w Dniu Wspólnoty Walencjańskiej, ale pierwszy krok muszą zrobić piłkarze – na boisku.

3. Podnieść poziom rywalizacji

Zawodnicy muszą wreszcie wziąć odpowiedzialność i pokazać, że potrafią grać na poziomie z poprzedniego sezonu. Wielu z nich – w tym kluczowi gracze i ci po nowych kontraktach – jest daleko od oczekiwanego poziomu. Obecne tempo nie wystarczy, by przetrwać w LaLidze.

4. Wykorzystać nowych zawodników

Z ośmiu letnich wzmocnień niewielu faktycznie wzmocniło zespół. Corberán musi wycisnąć z nowych piłkarzy maksimum. Jak dotąd tylko Arnaut Danjuma i Julen Agirrezabala znaleźli regularność w grze – reszta pozostaje w cieniu.

5. Odnaleźć tożsamość taktyczną

W tym sezonie Valencia jest drużyną bez jasno określonego stylu. Zbyt wiele chaosu, zbyt mało struktury. Zespół Corberána nie przypomina tego z ubiegłego roku, kiedy miał wyraźny plan gry. Dziś brakuje mu tożsamości i pomysłu na siebie.

6. Ustalić stały skład

Osiem kolejek – osiem różnych jedenastek. Corberán nadal nie znalazł swojego „once de gala”. Nie funkcjonuje żaden z wariantów środka pola, a w ataku Danjuma wciąż szuka partnera. Brak stabilności personalnej przekłada się na brak stabilności na boisku.

7. Wyeliminować „odcięcia”

Valencia jest drużyną skrajnie niestabilną, potrafiącą grać świetnie przez 20 minut, a potem pogrążyć się w chaosie. Zespołowi brakuje równowagi – błyszczy z Athletikiem, zawodzi z Espanyolem czy Oviedo. Taka nieregularność to samobójstwo przy obecnym poziomie jakości w składzie.

8. Poprawić grę przy stałych fragmentach

To bolączka ostatnich tygodni. Valencia traci bramki po stałych fragmentach w każdym z trzech ostatnich spotkań. Zawodnicy sami przyznali to po meczu na Montilivi. Corberán wie, że trzeba załatać tę dziurę natychmiast – to priorytet w Paternie.

9. Zyskać pewność w polu karnym

Drużyna nie ma skuteczności ani stabilności w defensywie. Potrzeba większej koncentracji, determinacji i agresji. Jak sam przyznał trener po porażce z Gironą, brakowało twardości w obronie. To właśnie od defensywy Valencia musi zacząć odbudowę.

10. Zacząć punktować na wyjazdach

Valencia jest jedną z najgorszych drużyn LaLigi poza Mestallą – tylko jeden punkt na dwanaście możliwych i bilans bramkowy –8. Gorsze są jedynie Mallorca i Osasuna. To problem ciągnący się przez całą „erę Meriton”, którego Corberán wciąż nie zdołał rozwiązać.

Jeśli Valencia nie zareaguje natychmiast, kolejny sezon może przerodzić się w powtórkę z rozczarowań. Corberán ma wciąż zaufanie klubu i szatni, ale czas zaczyna działać na jego niekorzyść — liczą się już nie słowa, a czyny.