Europa zaprasza

• Dzięki zwycięstwu Athleticu w finale Copa del Rey, siódmy zespół LaLiga zakwalifikuje się do Ligi Konferencyjnej – miejsca, które obecnie zajmuje VCF.

Valencia, siódma w LaLiga, od niedzieli zajmuje miejsce w Europie dzięki triumfowi Athletic Club w Copa del Rey, który daje jej kwalifikację do Ligi Konferencyjnej, czego klub z Mestalla nie doświadczył od pięciu lat.

Ostatnim razem, gdy Valencia zakończyła 30 kolejkę na pozycji europejskiej, była kampania 2018-19, kiedy to Valencianistas po raz ostatni zakwalifikowali się do Europy. Valencia spędziła wszystkie dziewięć dni meczowych tamtego sezonu na europejskich pozycjach, choć tylko dwa z nich w Lidze Mistrzów, do której ostatecznie się zakwalifikowała.

Od tego momentu Valencia, historyczny klub, który w latach 1998-2014 zaliczył szesnaście kolejnych sezonów w Europie, nie tylko nie zakwalifikowała się do europejskich rozgrywek, ale ledwie rywalizowała o te pozycje w drugich rundach rozgrywek ligowych.

W rzeczywistości, z wyjątkiem kampanii 2019-20, w której drużyna trenowana przez Alberta Celadesa wypadła z europejskich rozgrywek po 29. dniu meczowym, w pozostałych sezonach Valencia nie plasowała się w górnej połowie tabeli i zmagała się w środku tabeli, a nawet musiała walczyć o utrzymanie się w elicie, jak miało to miejsce rok temu.

W każdym razie, drużyna Rubéna Barajy ma teraz szansę pozostać na tej pozycji do końca sezonu, co dałoby Valencii dostęp do Ligi Konferencyjnej. Nie będzie to łatwa droga, gdyż Nietoperze będą jednak musieli rywalizować z Realem Betis, który ma dwa punkty straty, Osasuną, która ma cztery punkty straty i Villarrealem, który ma sześć punktów straty. Warto też wspomnieć, że na Valencię czekają jeszcze dwa bezpośrednie spotkania — z Osasuną i Betisem. Miejmy nadzieję, że ekipa pod rządami Barajy wyciągnęła wnioski po porażce z Villarrealem i tym razem to piłkarze z Mestalla zwyciężą z bezpośrednymi rywalami i zakwalifikują się do europejskich pucharów.