Kibice spotykają się, by protestować przeciwko Limowi

  • Kilka grup kibicowskich sprzeciwiających się Peterowi Limowi organizuje o 20:00 wiec na Avenida de Suecia.

Valencia zagra przeciwko Cadiz i przeciwko Peterowi Limowi. Historia się powtarza, jak wiele razy w ostatnich latach. Kilka grup sprzeciwiających się Meriton organizuje protest na Avenida de Suecia o godzinie 20:00 w dniu meczu pod hasłem „Nie dla umowy z Meriton. Valencianista, wystarczy!„. Publikacja na łamach SuperDeporte artykułów z serii „Meriton Confidencial” jeszcze bardziej zaogniła i tak już niemożliwą do pogodzenia atmosferę między kibicami a głównym udziałowcem.

Domniemany konflikt interesów José Marí Olano, radnego ds. dużych projektów Rady Miejskiej, ze względu na jego powiązania z firmą konsultingową KPMG, oburzył Valencianismo. Decyzja burmistrza Maríi José Catalá, by nie negocjować umowy, dopóki klub nie wznowi prac na Nou Mestalla, nie zmieniła zdania Valencianistów. Kibice zamierzają zmobilizować się w poniedziałek przed meczem i podnieść głos przeciwko właścicielowi.

Dość kłamstw, KPMG-Meriton+Marí Olano-PP=konflikt interesów. Czy oni znów chcą nam zamydlić oczy jak w 2014 roku? Wracamy do przeszłości, ale tym razem znamy przyszłość. A z Peterem Limem nie ma przyszłości. Nie dla Meriton, tak dla Valencii„. To niektóre z przesłań, jakie organizatorzy będą wysyłać przed jutrzejszym protestem pod bramami Mestalla.

Napięcie społeczne wzrosło w ostatnich dniach, gdy SUPER opublikowało swoje raporty z prac śledczych w sprawie Meriton. Istnieją grupy, które wolą protestować w poniedziałek zwykłymi kanałami (19. minuta wewnątrz stadionu) i czekać na inny scenariusz meczowy, aby masowo zmobilizować Valencianismo. Ostatni raz udało się to 17 czerwca, kiedy drużyna była już uratowana. Kibice zebrali się na ulicach miasta, by demonstrować przeciwko maksymalnemu udziałowcowi pod hasłem: „Razem dla przyszłości Valencii. Nie zawiedziemy tarczy. Lim go home„.

Ten obywatelski marsz 10.000 kibiców promowany przez Libertad VCF przeciwko Meritonowi rozpoczął się przy Palau de la Generalitat i zatrzymał się w dwóch kluczowych punktach dla przyszłości klubu z Mestalla: Ratuszu Walencji i siedzibie CaixaBank przy Calle Pintor Sorolla. Protest zakończył się na Plaza Alfonso del Magnánimo (Parterre). Valencianismo przez cały sezon demonstrowało swoje bezwarunkowe poparcie dla Rubéna Barajy i jego piłkarzy, jednocześnie energicznie protestując przeciwko właścicielowi w 19. minucie i pod koniec meczu na znak jedności.