Rivero potraktuje priorytetowo możliwe przedłużenie kontraktu z Valencią

  • 26-letni bramkarz zadebiutował w La Liga w ten weekend, ale jego kontrakt wygasa w czerwcu.

Cristian Rivero zadebiutował w bramce Valencii w miniony weekend. Wszedł z ławki rezerwowych w połowie pierwszej połowy, zastępując kontuzjowanego Jaume Domenecha. 26-letni Rivero, który zaliczył już cztery występy w Copa del Rey, zadebiutował w La Liga w opasce kapitańskiej.

Pomimo porażki 1:0 z Alavés, profil Rivero był znaczący: ponieważ zawsze był bramkarzem oznaczonym na czerwono w młodzieżowym składzie Valencii i ponieważ jego kontrakt z klubem wygasa już za kilka tygodni.

Rivero zadebiutował jako kapitan, ponieważ był najdłużej grającym członkiem pierwszej drużyny. Valencia, świadoma jego wartości w szatni, gdzie ma duże znaczenie, nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie jego przyszłości. A bramkarz chce poczekać, o czym poinformowało Relevo.

Jest kilka klubów z Primera i Segunda (w Hiszpanii i za granicą), które już dzwoniły do niego, aby podpisać z nim kontrakt za darmo. Jednak Rivero jasno mówi, że nie będzie z nikim negocjował, dopóki nie pozna planów Valencii. Jego priorytetem jest odnowienie kontraktu na Mestalla, ponieważ jest przekonany, że prędzej czy później będzie miał więcej możliwości do gry. Valencia to klub jego życia, wciąż jest młody i nie chce rezygnować z marzeń o sukcesach w klubie, nawet jeśli miałby czekać na debiut w roli pierwszego bramkarza.

W tej sytuacji, gdy Jaume przejdzie operację, a Mamardashvili jest głównym aktywem na rynku dla Valencii, od którego mają nadzieję uzyskać około 30 milionów, rola Rivero pozostaje pod znakiem zapytania. Każdego dnia pracuje tak, jakby musiał grać. Stąd jego dobry występ, z dobrymi interwencjami i nie miał nic wspólnego z bramką, która Valencia straciła na rzecz Alaves.

0 0 głosy
Article Rating
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
Staste
Staste
1 miesiąc temu

Zadziwiają mnie bramkarze, którzy godzą się na bycie wiecznie rezerwowym. Wolałbym zagrać w gorszym klubie, ale grać regularnie niż notorycznie grzać ławę.
Bycie bramkarzem jest niewdzięczną funkcją w zespole, chyba, że jesteś świetny na swojej pozycji.