Valencia czeka na decyzję Castillejo
- Agent zawodnika przebywał w ten weekend z piłkarzem w Walencji, aby przeanalizować różne oferty, jakie piłkarz otrzymał.
Po tym, jak Valencia oficjalnie podpisała kontrakt z Sergim Canósem, wszystko wskazuje, że następnym krokiem będzie osiągnięcie porozumienia z Sevillą, aby Rafa Mir jak najszybciej przybył na Mestalla, a jeśli to możliwe, aby napastnik był gotowy, aby zmierzyć się z Osasuną w najbliższą niedzielę. Całkowita kwota operacji (około 5,4 miliona, wliczając w to jego honorarium i opłatę transferową żądaną przez Sevillę) mieści się obecnie w marginesie, jaki Valencia ma po odejściu Racica i przybyciu Canósa. Wolna marża Valencii w La Liga wynosi około 6,5 miliona.
Tak wyglądałoby to w normalnym klubie. Nie w Valencii, która ma narzucone przez siebie jarzmo: zmniejszyć wydatki na płace w drużynie, niezależnie od tego, co mówi La Liga. A także konieczność fizycznego odejścia jednego zawodnika, by sprowadzić innego. Jest to zasada narzucona przez większościowego udziałowca klubu, więc jest to coś, co zawodnicy i ich przedstawiciele mogą wykorzystać w negocjacjach z Valencią.
Klub rozumie, że Castillejo ma wystarczająco dużo ofert do wyboru, w tym jedną z Arabii Saudyjskiej, która jest bardzo korzystna finansowo, i tym samym działacze Los Che nalegają na piłkarza, że musi on podjąć decyzję tak szybko, jak to możliwe. Zawodnik nie spieszy się jednak tak bardzo, na dziesięć dni przed zamknięciem rynku transferowego w Hiszpanii. Przez weekend Castillejo przebywał w Walencji ze swoim agentem, który był obecny na meczu Valencia-Las Palmas na Mestalla w ubiegły piątek, analizując różne dostępne dla swojego klienta opcje. Na chwilę obecną zawodnik nie podjął jednak żadnej decyzji. Zawodnik poprosił Valencię, by ta postarała się zrekompensować mu dwa lata kontraktu, który podpisał z Nietoperzami, ale na razie nie ma porozumienia między stronami.
Z tymi elementami umieszczonymi na planszy Valencia nie ma innego wyboru, jak tylko czekać na jak najszybsze podjęcie decyzji przez Castillejo, by zapewnić sobie zgodę Lima lub przekonać głównego udziałowca, by pozwolił na sfinalizowanie umowy wypożyczenia Rafy Miry, zanim skrzydłowy opuści Valencię.