Valencia Mestalla odradza się (1:2) na Ibizie

  • Rezerwy Valencii odwróciły losy meczu po przerwie dzięki bramkom Marca Jurado i Aimara Blázqueza.

Zmartwychwstanie i przełamanie Valencii Mestalla pod wodzą Miguela Ángela Angulo.
W niedzielny poranek, 19 października, zespół rezerw rozegrał na stadionie Sánchez y Vivancos w Ibizie spotkanie 7. kolejki Grupy III Segunda Federación przeciwko SD Ibiza. Mecz zakończył się pierwszym zwycięstwem sezonu (1:2) po emocjonującej remontadzie w drugiej połowie, której autorami byli Marc Jurado i Aimar Blázquez. To triumf o dużym znaczeniu, który może być punktem zwrotnym po trudnym początku rozgrywek.

Ibiza uderza pierwsza

Mestalla rozpoczęła spotkanie z wyraźnym zamiarem przełamania serii niepowodzeń. Już w pierwszych minutach dało się odczuć ofensywne nastawienie — po kombinacyjnej akcji Marc Jurado – Mario Guilabert – Aimar, napastnik z Madrytu uderzył w boczną siatkę bramki Edu Fríasa.
Jednak to SD Ibiza objęła prowadzenie już w 7. minucie — po niepewnej interwencji Vicenta Abrila, Carretero wykorzystał odbitą piłkę i wpakował ją do siatki, wyprowadzając gospodarzy na 1:0.

Jak w poprzednich spotkaniach, niefortunny początek zmusił Mestallę do gonienia wyniku. Tym razem jednak reakcja była natychmiastowa. Guilabert przeprowadził efektowny rajd i oddał strzał tuż przy słupku, lecz Frías znów uratował miejscowych.

Zespół Angulo przejął inicjatywę, grał z determinacją i coraz mocniej napierał na bramkę rywala.
Najbliżej wyrównania byli Aimar i Marc Jurado, który kilka minut później uderzył groźnie z dystansu. Swojej szansy szukał też Javi Navarro, a Busi zmusił Abrila do trudnej interwencji.

Dominacja po przerwie

Po zmianie stron Valencia Mestalla ruszyła po swoje. Już w pierwszych minutach druga linia zdominowała środek pola, a Mario Guilabert i Aimar Blázquez stworzyli dwie znakomite okazje – tę drugą przerwał dopiero świetny refleks Fríasa.

Angulo zdecydował się na ofensywne zmiany – wprowadził Mario Gonzáleza, a wcześniej Marcosa Navarro. I to właśnie wtedy nadeszła remontada.

Remontada i ulga

W 68. minucie ponownie aktywny Guilabert oddał mocny strzał, który bramkarz zdołał odbić, ale Marc Jurado był najszybszy przy dobitce i wyrównał wynik. Dla młodego skrzydłowego była to już czwarta bramka w sezonie.

Niespełna dziesięć minut później Aimar Blázquez doprowadził Mestallę do ekstazy — po kolejnym odbiciu Fríasa po strzale z dystansu, to właśnie on dobitką dał prowadzenie 1:2.

Zespół Valencii zachował chłodną głowę, uspokoił grę i kontrolował tempo w końcówce. Na boisku pojawili się jeszcze Jaume Durà, Mario Domínguez i Prevedini, by wzmocnić środek pola i utrzymać wynik.

SD Ibiza próbowała odpowiedzieć – Montalbán trafił w poprzeczkę, a w doliczonym czasie gry Vicent Abril uratował drużynę kapitalną interwencją, po której Andrés Caro wybił piłkę z linii bramkowej.

Nareszcie zwycięstwo

Po sześciu kolejkach bez wygranej Valencia Mestalla w końcu się przełamała. Zespół Angulo wraca z Ibizy z pierwszym kompletem punktów i nadzieją na odbudowę formy w kolejnych spotkaniach.

Następny mecz

Kolejne starcie Valencia Mestalla rozegra w niedzielę, 26 października o 12:00, na stadionie Antonio Puchades, przeciwko UE Porreres.