Meriton ma trudności ze sprzedażą Javiego Guerry

  • Pomimo wstępnego zainteresowania Girony i włoskich klubów, Javi Guerra nadal pozostaje Nietoperzem.

Javi Guerra wsiadł w piątek na pokład samolotu, który miał zabrać Valencię CF na lotnisko Leeds Bradford na piąty przedsezonowy mecz towarzyski na Elland Road przeciwko Leeds United. Wybrany przez właścicieli i zarząd klubu do opuszczenia drużyny tego lata, jego transfer doznał w tym tygodniu komplikacji. Real Sociedad zrezygnował z jego podpisania ze względu na żądania maksymalnego udziałowca klubu, Petera Lima, a Girona nie podniosła swojej oferty, aby zabrać go na stadion Montilivi i nie wydaje się skłonna zakładać, że VCF zatrzyma wysoki procent przyszłej sprzedaży zawodnika. Co więcej, we Włoszech możliwość sprzedaży do SSC Napoli i AC Milan została zamknięta kilka dni wcześniej, o czym PlazaDeportiva poinformowała w ubiegły wtorek. Meriton walczy o sprzedaż Guerry.

Nie mając pilnej potrzeby sprzedaży zawodników przed 30 czerwca, Meriton Holdings zdecydował się na dokonanie przynajmniej jednego znaczącego transferu podczas letniego okienka transferowego w wysokości około 20 milionów euro, aby pokryć bieżące koszty. Sprzedaż ta wciąż nie doszła do skutku.

Zarząd sportowy Valencii CF już w maju, na podstawie informacji otrzymanych od agentów, zinterpretował, że „dużymi” potencjalnymi sprzedażami w tym roku będą Giorgi Mamardashvili i Cristhian Mosquera. Nawet pod koniec sezonu w Paternie panowało przekonanie, że pierwsza poważna oferta nadejdzie za środkowego obrońcę. Dziś klub ponownie stara się sprzedać Mamardashviliego, który mimo niezwykłego Euro nie przyniósł jeszcze pieniędzy, na które Singapur czeka, by zgodzić się na jego transfer. Gruzin nie udał się do Leeds, chociaż dopiero co dołączył do drużyny po swoim urlopie i według Rubéna Barajy nie jest jeszcze gotowy do gry w meczach towarzyskich.

Atletico Madryt, które nie tak dawno temu podpisało kontrakt z Robinem Le Normandem z Realu Sociedad, ale nadal potrzebuje kolejnego wzmocnienia w tym obszarze, nie zdecydowało się jeszcze na Cristhiana Mosquerę. Jednakże czerwono-biali pytali o środkowego obrońcę Valencii.

Wobec braku ofert dla Mamardashviliego, którego klub stara się po raz kolejny umieścić w Premier League, i braku zainteresowania Mosquerą, którego trener Santi Denia nie uważa za startera w Paryżu 2024, kierunek sportowy wskazał Guerrę na odejście, mimo że zawodnik woli pozostać na Mestalla.

Jest ku temu kilka powodów: po pierwsze, ponieważ Rubén Baraja nie był w stanie dopasować go do swojego systemu gry; po drugie, ponieważ jest to zawodnik, który wzbudza zainteresowanie swoją osobą już od maja ; i po trzecie i ostatnie, ponieważ jest to zawodnik, który „wyrządza najmniej szkód” modelowi gry Barajy wraz z jego odejściem, według kierownictwa sportowego. Innymi słowy: jest najbardziej zbędny. André Almeida byłby w tej samej sytuacji, gdyby otrzymał oferty, ponieważ jego połączenie w środku pola jest równie skomplikowane, jak w przypadku pomocnika z Gilet.

Wraz z przypieczętowaniem włoskiej drogi, Real Sociedad porzucił również pomysł podpisania kontraktu z Javim Guerrą. Dyrektor sportowy Roberto Olabe, który zazwyczaj ma w rękawie kartę pokroju Luki Sucicia, nie chciał brać udziału w licytacji z Gironą FC, by sprawdzić, kto da Peterowi Limowi najwięcej pieniędzy za walenckiego pomocnika. Olabe nie chciał osiągnąć 25 milionów euro ustalonych przez Singapur, a przede wszystkim nie był skłonny uwzględnić 30% przyszłej operacji odejścia zawodnika. To kolejny warunek postawiony przez VCF w umowie, aby Guerra odzyskał ten sam procent, który trafi do Villarreal CF na mocy umowy między klubami, jeśli go sprzeda.

Carlos Soler, który również miał zająć miejsce Mikela Merino w Realu Sociedad – który nie został jeszcze zakupiony przez Arsenal – został wykluczony, ponieważ zarabia pięć milionów euro za sezon. A takie kwoty są zaporowe dla Realu Sociedad, zwłaszcza w przypadku wypożyczenia.

Dopóki rynek się nie rozkręci, Meriton ma tylko pismo z Girony, by sprzedać Javiego Guerrę. Katalończycy właśnie wytransferowali Artema Dovbyka do AS Romy za 30 milionów euro w zamian za 80% praw do ukraińskiego zawodnika. Po ostatniej ofercie w wysokości 17 milionów plus trzy miliony w bonusach, Girona, z pieniędzmi Dovbyka, może podjąć wysiłek i osiągnąć 20 milionów plus kolejne trzy miliony na cele, ale trudno jest osiągnąć 25 milionów w ogólnej ofercie. Kataloński klub nie zaakceptuje zatrzymania przez VCF wysokiego procentu od przyszłej sprzedaży zawodnika.

Jeśli Peter Lim nie zatwierdzi oferty niższej niż 25 milionów euro i niższego procentu od przyszłego transferu, odejście Guerry do Girony i do większości klubów wykazujących zainteresowanie będzie skomplikowane.

0 0 głosy
Article Rating
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
Art
Art
1 miesiąc temu

Gościu w przyszłości będzie wymiatać, a my go opchniemy za grosze, w tym klubie już nie będzie chyba nigdy stabilnie.