Nowe informacje w sprawie Rafy Mira

- Firma Levantina de Seguridad, odpowiedzialna za kontrolę na osiedlu Torre en Conill, dostarczyła sądowi raporty interwencji. W dokumentach tych nie ma wzmianki, by którakolwiek z dwóch dziewczyn miała werbalnie zgłosić, że padła ofiarą napaści seksualnej.
Śledztwo sądowe w sprawie, w którą zamieszany jest piłkarz Valencii CF, Rafa Mir, dotyczące domniemanej napaści seksualnej z odbyciem stosunku, do której miało dojść 1 września 2024 roku, zbliża się do końca. W ostatnich dniach złożono nową dokumentację, z której wynika, że na wstępnym etapie żadna z rzekomych ofiar nie zgłosiła, że padła ofiarą napaści seksualnej.
Tak przynajmniej wynika z dokumentacji dostarczonej przez firmę Levantina de Seguridad, odpowiedzialną za ochronę osiedla, na którym mieszka Rafa Mir. Firma przekazała sądowi raporty z interwencji sporządzone przez dwóch ochroniarzy, którzy udali się do domu piłkarza 1 września. W dokumentach tych nie ma wzmianki, by którakolwiek z dziewczyn powiedziała, że była ofiarą napaści seksualnej. Te ustalenia są zgodne z raportem lokalnej policji w Bétera, która również nie odnotowała takiego zgłoszenia.
W dokumentach jednak pojawia się wzmianka o napaści fizycznej zgłoszonej samym ochroniarzom. Zgodnie z raportem, pierwszy ochroniarz pojawił się na ulicy, gdzie zastał młode kobiety w wyraźnym stanie zdenerwowania. Według jego relacji, jedna z nich stwierdziła, że została pobita, ale nie wspomniała o żadnym nadużyciu seksualnym.
Drugi ochroniarz również nie odnotował w swoim raporcie, by kobiety zgłaszały jakiekolwiek dotykanie czy napaści seksualne, nie wspomina też o domniemanym ciosie pięścią, co kontrastuje z jego późniejszymi zeznaniami sądowymi. Te dokumenty, podpisane przez świadków zobowiązanych do mówienia prawdy, mogą podważać ich wcześniejsze relacje.
W najbliższych tygodniach spodziewane są nowe informacje. Tymczasem obrona Rafy Mira, kierowana przez adwokata Jaimego Campanera, nadal dąży do całkowitego umorzenia sprawy. Obecnie piłkarz musi stawiać się w sądzie tylko raz w miesiącu, a jego paszport został mu już zwrócony – cofnięto zakaz opuszczania kraju.