Valencia CF – najbardziej oszczędny klub w La Lidze

  • W ciągu pięciu lat klub zarządzany przez Meriton dorównuje największym, jeśli chodzi o sprzedaż piłkarzy… choć dramatycznie spada, gdy przychodzi do reinwestowania tych środków.

W ciągu ostatnich pięciu lat – od momentu, gdy pandemia COVID-19 zaczęła odciskać piętno na hiszpańskim futbolu (sezon 2020/21) – Valencia CF stała się klubem z najwyższym bilansem dodatnim w operacjach transferowych spośród 28 drużyn, które wystąpiły lub wystąpią w sezonie 2025/26 w La Lidze. Od wypożyczenia Christiana Olivy za 50 tysięcy euro w styczniu 2021 po zakontraktowanie Daniego Raby jako wolnego agenta – klub z Mestalla przeprowadził po 83 transfery przychodzące i wychodzące. Według danych portalu Transfermarkt, Valencia wydała na transfery zaledwie 42 miliony euro, podczas gdy wpływy ze sprzedaży wyniosły blisko 205 milionów – co daje różnicę na poziomie 162,6 mln euro na plusie.

To czyni Valencię jedynym klubem w Hiszpanii, którego bilans transferowy przekracza zarówno 100, jak i 150 milionów euro. Dla porównania, daleko za nią plasują się Real Betis (99,82 mln) i Villarreal (68,27 mln). Tradycyjnie kluby La Ligi miały tendencję do reinwestowania znacznej części wpływów ze sprzedaży, choć w ostatnich latach widać również większą ostrożność finansową, wymuszoną przepisami Financial Fair Play. Spośród 28 klubów ujętych w rankingu, 19 zanotowało dodatni bilans – sprzedali więcej, niż zainwestowali.

Tylko dziewięć klubów operowało „na minusie”, a prym w tym zestawieniu wiodą giganci z Madrytu: Real Madrid (119 mln), Atlético (115 mln), a za nimi Rayo Vallecano (26,29), Cádiz (20,40), Athletic (17,45), Osasuna (17,45), Almería (11,08), Mallorca (–3,42) i Oviedo (–1,85). Co ciekawe, mimo największego wolumenu transferowego, FC Barcelona notuje bilans dodatni – przy 456 mln wydanych, klub zarobił 482 mln, głównie dzięki sprzedaży Arthura Melo (81 mln) i Dembélé (50 mln). Tym różni się od Realu, który w tym okresie nie przeprowadził aż tak dochodowych transakcji sprzedażowych.

Valencia w gronie największych… tylko pod względem sprzedaży

Właśnie w kategorii sprzedaży zawodników Valencia Petera Lima nadal utrzymuje się w czołówce ligowej. Jest jednym z zaledwie sześciu klubów, które w ostatnim pięcioleciu sprzedały zawodników za ponad 200 milionów euro. Wyprzedzają ją jedynie: Barcelona, Atlético (356,15 mln), Real Madryt (301,35), Villarreal (258,59) i Betis (214,05). Valencia uzyskała 204,75 mln euro, licząc kwoty podstawowe i bonusy. Największe transakcje tego okresu to sprzedaże Ferrana Torresa (33,5 mln), Guedesa (32,6 mln), Rodrigo (30 mln) oraz Mamardashviliego (27 mln). W przypadku gruzińskiego bramkarza warto zaznaczyć, że 10% z 30 mln euro, jakie zapłacił Liverpool, trafiło do jego macierzystego klubu – Dinama Tbilisi.

Brak reinwestycji pogrąża klub

Jednak w zestawieniu reinwestycji Valencia wypada katastrofalnie. Aż 14 klubów wydało na transfery więcej niż Valencia – między innymi Almería (139,78 mln), Celta (87,95), Girona (83,45), Getafe (74,36), Granada (66,93), Mallorca (53,72) czy Valladolid (46,73). Średnio, Valencia inwestowała w zawodników mniej niż 10 milionów euro na sezon.

Wciąż żywa jest wśród kibiców frustracja z lata 2020 roku, kiedy trener Javi Gracia nie otrzymał żadnego nowego zawodnika. W styczniu klub odpowiedział wypożyczeniami Ferro, Cutrone i Olivy – za kwotę łączną nieprzekraczającą 50 tysięcy euro. W kolejnym sezonie zainwestowano 13,35 mln euro – m.in. na Marcosa André (8,5), Mamardashviliego (0,85), Foulquiera (2,5), Cömerta (0,8) i wypożyczenie Bryana Gila (0,5).

Malejące inwestycje od sezonu 2021/22

Od kampanii 2021/22 wydatki na transfery systematycznie spadają:
– 12,5 mln w sezonie 22/23,
– 2,85 mln w ostatnim sezonie (m.in. Luis Rioja za 1,2 mln, wypożyczenia Daniego Gómeza – 0,5 mln i Umara Sadiqa – 1,5 mln),
– w międzyczasie: Cenk Özkacar (5), Pepelu (5), Sergi Canós (0,25), Selim Amallah (0,15),
– rok wcześniej: André Almeida (8), Hugo Duro (4), wypożyczenie Cenka (0,5).

W sezonie 2024/25 tylko dwa z ośmiu klubów, które zakwalifikowały się do europejskich pucharów, zrobiły to z mniejszym łącznym wydatkiem na transfery niż Valencia: Athletic (Liga Mistrzów) i Rayo Vallecano (eliminacje Ligi Konferencji). Jednak oba te kluby sprzedały znacznie mniej zawodników niż Valencia. Dla porównania: Athletic, opierający się niemal wyłącznie na wychowankach, uzyskał z transferów zaledwie 9,25 mln euro – wobec ponad 200 mln Valencii. A mimo to, dziś klub z Bilbao walczy o zatrzymanie swojej gwiazdy, Nico Williamsa, by godnie reprezentować Hiszpanię w Champions League 2025/26.

0 0 głosy
Article Rating
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
Lolo
Lolo
15 dni temu

Ostatni gasi światło.