Santi Cañizares i Álvaro Cervera analizują kryzys Valencii oraz przyszłość Barajy

  • Santiago Cañizares i Álvaro Cervera, dwie autorytatywne postacie w analizie sytuacji Valencia C.F., w programie “Sin Ataduras” na antenie Radio Marca Valencia omawiali kryzys, przez który przechodzi drużyna z Mestalla, oraz rozważali przyszłość Rubéna Barajy po ośmiu kolejkach, kiedy zespół znalazł się w strefie spadkowej.
  • Obaj podkreślili, że „trzeba zachować spokój” w kontekście trenera, mimo iż nie widać „motywacji i impetu” z poprzedniego sezonu.

Czy sytuacja wygląda źle?
Cañizares: „Oczywiście, że wygląda źle. Jak mogłoby być inaczej, skoro mamy zaledwie pięć punktów po ośmiu meczach, a w czterech wyjazdach odnieśliśmy cztery porażki, zdobywając tylko jednego gola? Na wyjazdach zespół jest bardzo słaby, nie ma bardziej bezradnej drużyny. Sytuacja jest trudna, bo start w lidze był wyjątkowo słaby, a już w zeszłym roku problemy były maskowane aż do kwietnia. Po wygranej w Pampelunie zespół zaczął się rozkładać. Na Mestalla widzimy zupełnie inną drużynę – tam wygląda jak zespół pierwszoligowy. Wygrali z Gironą, zremisowali z Osasuną i Villarreal, zasługując nawet na więcej. Mam nadzieję, że te 40 000 osób, które wciąż przychodzą na Mestalla, będzie dla zespołu wsparciem i doda mu pewności.”

Czy widzicie zagrożenie spadkiem?
Álvaro Cervera: „Uff… To bardzo trudne pytanie. Łączenie danych z poprzedniego sezonu nie jest do końca miarodajne, bo po osiągnięciu celu zespół mógł się rozluźnić. Nie chcę jednoznacznie odpowiadać na to pytanie, bo jest to zbyt skomplikowane. Myślę, że wszystkie drużyny z dolnej części tabeli są zagrożone. Wiemy, które zespoły będą walczyć o utrzymanie. Może uznacie mnie za szalonego, ale statystyki Valencii nie są aż tak złe: Valencia nie biega mniej niż inne drużyny, nie ma mniejszego posiadania piłki… Jednak faktycznie broni głębiej i nie dociera do pola karnego rywala tak często jak inne zespoły. Na wyjeździe, jeśli nie atakujesz, trudno wygrać. Mimo to wierzę, że Valencia nie spadnie. Jeśli statystyki nie są złe, problem niekoniecznie tkwi w trenerze. Może brakować motywacji i energii z zeszłego roku.”

Stracone gole
Álvaro Cervera: „Drużyny odnoszą sukcesy, gdy nie tracą bramek. Valencia ma teraz bilans -8, co jest bardzo dużo. Przegrana 1-0 to nie to samo co 3-0 – przy takim wyniku trudno przekazywać pozytywny przekaz.”

Cañizares: „Historycznie Valencia zawsze była zespołem, który nawet zdobywając mistrzostwo, musiał być najskuteczniejszy w obronie. Zawsze są drużyny lepsze ofensywnie, a my straciliśmy już 13 bramek. Widzę jednak poważny problem w ataku. Poza Hugo Duro nie widzę zawodników zdolnych strzelić 10 goli w sezonie. Nie ma też wsparcia ze środka pola, a koledzy Hugo Duro nie zdobywają więcej niż pięć bramek w ciągu swojej kariery. Analizujemy Valencię, ale inne drużyny z tej strefy tabeli pewnie myślą to samo. Możesz mieć słaby sezon i nie spaść, zwłaszcza jeśli inne zespoły także mają swoje problemy. W zeszłym roku spadły trzy drużyny, co nam pomogło.”

Co może zrobić Baraja?
Álvaro Cervera: „Nie widzę, żeby podejmował chaotyczne decyzje. Trenerzy, gdy mamy wątpliwości, często działamy impulsywnie, ale to tylko wprowadza zamieszanie. Nie sądzę, by Baraja tak postępował. Wydaje się, że trzyma się swojego planu, dokonując jedynie drobnych modyfikacji. Jednak dostrzegam pewną zmianę w zespole – wydaje się, że brakuje mu energii. To główna różnica. Musi też poprawić bilans bramek, o którym wcześniej wspominaliśmy.”

Baraja twierdzi, że zawodnicy nie realizują tego, nad czym pracują podczas tygodnia
Álvaro Cervera: „Oglądałem pierwszego gola wielokrotnie i Mosquera był niewidoczny. To jest właśnie to, co mam na myśli, mówiąc o zamykaniu drogi do bramki – to coś, co naprawdę mnie irytuje.”

Cañizares: „Łatwiej mówić o tym, co może się wydarzyć, niż temu zapobiec. Rywal wykonuje polecenia swojego trenera, a eliminowanie tego potencjału jest trudne. W zeszłym roku drużyna miała jedynie cel utrzymania się w lidze, co dawało zawodnikom motywację. Doceniłem wtedy pracę Barajy, ale nie uważam jej za coś nadzwyczajnego. I teraz nie twierdzę, że powinien zostać zwolniony. W tym roku jednak brakuje pewności siebie, co sprawia, że zawodnicy biegają, nie wiedząc, dokąd zmierzają.”

Czy należy rozważyć zwolnienie Baraji?
Cañizares: „Trzeba wyczuć atmosferę w drużynie i ogólne nastroje. Istnieje wiele sposobów na przegrywanie, ale mimo wszystko trzeba zachować spokój. Największy problem nie leży w trenerze, chociaż niektóre jego decyzje można poprawić. Zespół działa sprawniej, gdy klub jest dobrze zarządzany, a tego brakuje w Valencii. Skład może miewać przebłyski, ale zwykle nie spełnia historycznych oczekiwań. W klubie nie chodzi tylko o jakość zawodników i trenera.”

Álvaro Cervera: „Z każdym dniem jestem coraz bardziej przekonany, że zmiany trenerów są bardziej związane z tym, co zarządzający klubem dostrzegają w zespole. Chodzi o zaufanie między drużyną a trenerem. Nie widzę, by Baraja cierpiał na ławce, choć miał moment zawahania przy trzecim golu. Gdy to się zmieni, prawdopodobnie trzeba będzie podjąć decyzje.”

0 0 głosy
Article Rating
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
Cichyjoe
Cichyjoe
1 rok temu

Bardzo dyplomatyczne wypowiedzi.