Meriton może zadać kolejny cios prestiżowi Valencii CF

  • Po wyrzuceniu klubu z rankingu UEFA oraz zepchnięciu go z trzeciego miejsca historycznej tabeli, rodzina Limów jest o krok od strącenia Valencii na piąty szczebel „tabeli regularności”.

Prestiż, który Valencia CF budowała przez niemal dziesięć dekad, jest systematycznie niszczony sezon po sezonie przez zarządzanie Meriton Holdings. Rodzina Limów przejęła klub przyzwyczajony do gry w Lidze Mistrzów, a następnie wymazała go z europejskiej mapy, sprowadzając do cyklicznej walki o utrzymanie w LaLiga.

Klub z Mestalla, zawsze obecny w czołówce, przed przybyciem singapurskiego magnata był trzecim zespołem w klasyfikacji historycznej i stałym bywalcem górnych rejonów rankingu UEFA (UEFA). Ponad dekadę później nie ma po nim śladu wśród europejskiej elity, a w historycznej tabeli LaLigi (LaLiga) spadł już na piąte miejsce, ustępując Atlético de Madrid oraz Athletic Club.

Klub, który nie potrafi wyrwać się z spirali słabych wyników i oddala się od miejsc należnych mu z racji historii i skali, systematycznie osuwa się we wszystkich rankingach, w których dotąd mierzył się ze swoimi tradycyjnymi rywalami.

Pod znakiem zapytania „tabela regularności”

Ten sezon może przynieść kolejny spadek. Do tej pory Valencia była trzecim klubem w historii LaLigi pod względem liczby finiszów w TOP 1079 razy. Ten sam wynik mają Atlético i Athletic. Bez wyraźnej poprawy w rundzie rewanżowej Valencia spadnie również tutaj na piąty szczebel.

Wskaźnik ten – publikowany przez „Clasificación Histórica” – mierzy regularność rywalizacji o górne lokaty. Dla Valencii było to normą… aż do narodzin „strefy Meriton”, której symbolem stało się 12. miejsce jako standard.

Zaprzepaszczona przewaga

Gdy Meriton wkroczył do valencianismo, Valencia wyraźnie górowała w tej klasyfikacji:

  • Valencia: 73 razy w TOP 10,
  • Atlético: 68,
  • Athletic: 70.

Jednak 11 sezonów pod rządami Limów okazało się zabójcze. W tym okresie Valencia 6 razy znalazła się w TOP 10 i 5 razy w dolnej dziesiątce. Jeśli powtórzy to w bieżących rozgrywkach, wyrówna bilans. Dla porównania: Atlético było 11/11 razy w TOP 10, a Athletic9/11.

Ostatnie pięć lat – jeszcze gorzej

Po odejściu Mateu Alemany’ego i Marcelino Garcíi sytuacja stała się dramatyczna. W pięciu kolejnych sezonach Valencia zaledwie dwukrotnie kończyła w TOP 10, podczas gdy rywale zrobili to za każdym razemzredukowali stratę o trzy i postawili pozycję Valencii pod ścianą.

„Wyburzenia Meriton” wciąż pomniejszają historyczny wymiar klubu. Każdy kolejny sezon odcina kolejną cegłę od prestiżu budowanego przez pokolenia.

0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
cirian
cirian
2 dni temu

Nie, no… “sprowadzając do cyklicznej walki o utrzymanie w Segunda División” to dopiero za dwa-trzy sezony 😉

Smoła
Smoła
2 dni temu

Trzeba wierzyć. Po każdej burzy przychodzi słońce 🙂

Art
Art
16 godzin temu

Przecież ten klub się zrobił pralnią pieniędzy dla skośnookiego, dziwię się miejscowym kibicom którzy nic nie robią z tym klubem.

3
0
Będę wdzięczny za komentarze.x