Alberto Marí przedłuży kontrakt do 2026 roku

  • Według SUPER napastnik, którego kontrakt wygasa w czerwcu 2024 roku, podpisze umowę na kolejne trzy sezony. Brakuje tylko podpisu.

Valencia osiągnęła porozumienie w sprawie przedłużenia kontraktu Alberto Marí. Młody napastnik, którego kontrakt wygasa w czerwcu 2024 roku, podpisze umowę na kolejne trzy sezony — do 30 czerwca 2026 roku, jak potwierdzili to dziennikarze SUPER. To doskonała wiadomość i będzie oznaczać, że utalentowany Hiszpan dołączy do Javiego Guerry i Diego Lópeza (jeszcze nieoficjalnych), którzy również przedłużyli swoje kontrakty z klubem.

Klub mocno zaangażował się w zapewnienie zawodnikowi ciągłości po błyskotliwym debiucie w pierwszej drużynie w poprzednim sezonie. Sam zawodnik również wyrażał się jasno. Priorytetem Alberto zawsze było pozostanie w Valencii i dalszy rozwój.

Zaufanie Rubéna Barajy do zawodnika miało fundamentalne znaczenie dla powodzenia negocjacji. Klub jest bardzo zadowolony z występów i zaangażowania młodego zawodnika, odkąd Pipo dał mu szansę w zeszłym roku. Urodzony w Alicante zawodnik miał decydujący wpływ na końcowy etap LaLiga, zdobywając historycznego gola głową przeciwko Celcie Vigo w Balaídos w dogrywce, który był kluczem do utrzymania drużyny w pierwszej lidze.

Na razie zostaje

Napastnik, który właśnie skończył 22 lata i zaliczył już pięć występów w pierwszej drużynie, zasłużył na przedłużenie kontraktu na boisku. Alberto cieszy się zaufaniem Barajy i w tej chwili panuje przekonanie, że pozostanie w pierwszej drużynie. We wtorek przeciwko Nottingham Forest znalazł się w wyjściowym składzie, sparowany z przodu z Diego Lópezem. Canterano ma oferty z kilku drużyn z drugiej ligi hiszpańskiej, ale obecnie nie jest brana opcja wypożyczenia. Pipo chce go mieć u siebie. A tym bardziej biorąc pod uwagę, że Edinson Cavani i Marcos André nie są w planach szkoleniowca, a Hugo Duro zakończył sezon na ławce.

Gole we krwi

Alberto trenował w Costa Alicante, szkółce piłkarskiej prowadzonej przez jego ojca Miguela, dopóki nie został pozyskany przez Herculesa. Podpisanie kontraktu z jego bratem (Miguelem Marí) przez Valladolid B zaprowadziło go do Puceli, gdy był pierwszorocznym młodzieżowcem. Jego następnym krokiem był Eibar z 21 golami w División de Honor i przeskoczeniem do Vitorii (filia). Jego sezon nie pozostał niezauważony przez żaden sekretariat techniczny. Napastnik odrzucił soczystą ofertę z Realu Sociedad i wybrał Valencię: powrót do domu. Jego pierwszy kontrakt był już dla niego za mały.

Podobnie jak Javi Guerra i Diego López

Canterano z Walencji, pochodzący z La Romana (jego wioska oddalona jest o 20 kilometrów od Elche) pójdzie w ślady swoich kolegów z drużyny i przyjaciół — Javiego Guerry i Diego Lópeza. Zawodnik z Gilet podpisał w maju przedłużenie kontraktu z Valencią na kolejne cztery sezony do czerwca 2027 roku z klauzulą odejścia w wysokości 100 milionów euro. Klub osiągnął również porozumienie z Asturyjczykiem. Diego López podpisze umowę do 30 czerwca 2026 roku z opcjonalnym sezonem do 2027 roku. Klub nie mógł sobie pozwolić na ich ucieczkę. Alberto rozegrał pierwszy mecz towarzyski tego lata z numerem „46” w drużynie rezerw, ale Javi i Diego grali już odpowiednio z „8” i „16”, stając się zawodnikami pierwszej drużyny.