Amallah i Canós, dwa transfery, które mogą nie wypalić

  • Oczekiwanie w obu przypadkach wydłuża się, a zarówno zawodnicy, jak i kluby są zmęczeni czekaniem na decyzję Petera Lima.

Zablokowanie przez Petera Lima podpisania Sergiego Canósa przez Valencię kładzie kres cierpliwości skrzydłowego. Zawodnik z Nules, który bardzo chciał dołączyć na Mestalla i od tygodni czekał na założenie koszulki z Nietoperzem, znalazł się w ekstremalnej sytuacji i już rozważa inne propozycje przenosin. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że przegapił już okres przygotowawczy w większości poważnych lig, niezależnie od tego, do której drużyny trafi.

Według SER Deportivos maksymalny udziałowiec nie da zielonego światła na podpisanie umowy z Hiszpanem, zanim odejście Samu Castillejo nie zostanie rozwiązane. Nie jest to łatwa operacja i jest na dobrej drodze do obalenia jednego z największych celów na rynku transferowym Valencii. Sergio był nawet skłonny zapłacić Brentford 250 000 euro za swój transfer z własnej kieszeni co jest równoznaczne połowie całej kwoty, jaką oczekują za niego Anglicy.

Sytuacja ta skłoniła zawodnika do wysłuchania innych propozycji. Według Relevo i Superdeporte jedną z opcji jest kontynuowanie gry w Premier League z Nottingham Forest. Jego priorytetem zawsze była Valencia, ale biorąc pod uwagę brak ruchu na Mestalla, piłkarz jest zmuszony rozważyć inne scenariusze, aby rozwiązać swoją przyszłość.

Sytuacja Amallaha i Marcosa André

Oprócz Canósa kolejnym celem Valencii jest ofensywny pomocnik Valladolid, Amallah. Drużyna z Puceli jest jednak na skraju całkowitego zerwania transakcji ze względu na żądania Valencii CF dotyczące Marcosa André, jak donosi As. Warto przypomnieć, o czym Superdeporte informowało w ostatnich tygodniach, że Valladolid i Valencia były bliskie porozumienia, ale wszystko było uzależnione od przecięcia się obu ścieżek. Amallah do Valencii, a Marcos André do Valladolid.

W miarę upływu czasu i widząc, że Valencia po prostu się ociąga, Valladolid jest u kresu cierpliwości i transakcja może upaść, co pokazuje absolutną katastrofę tego lata — po raz kolejny i nie jest to niespodzianką — która ma miejsce na Mestalla.