Baraja: “Mecz przeciwko Gironie to lustro, w którym możemy się przejrzeć”
- Trener Valencii poczeka na dzisiejszy trening, aby zdecydować, którzy zawodnicy znajdą się na liście powołanych.
Valencia podejmuje jutro Osasunę na stadionie Mestalla, gdzie będzie starała się zdobyć drugie z rzędu zwycięstwo w sezonie. Baraja nie potwierdził obecności Rafy Mira jutro i zapewnia, że Hugo Duro dołącza dziś do grupy.
Nieobecni: Barrenechea i Hugo Duro
Musimy to ocenić teraz z lekarzem, a są też zawodnicy, którzy po wysiłku w sobotę muszą zostać poddani ocenie, w jakiej są kondycji. W zasadzie myślę, że wszyscy będą dostępni. Hugo wraca dziś do grupy i mam dobre przeczucia.
Czy Rafa Mir może wejść na listę powołanych?
Dziś miał kontrolne badanie swojej drobnej kontuzji. Idzie mu całkiem dobrze i zobaczymy, jakie ma odczucia. Nie trenował z grupą w ostatnich tygodniach, a ja wolę, żeby wrócił w dobrej formie.
Czy Bryan Zaragoza jest głównym zagrożeniem ze strony Osasuny?
Głównym zagrożeniem ze strony Osasuny jest cały zespół. Grają bardzo dobrze i wszyscy dobrze się znają z poprzedniego sezonu. Są solidarni i mają ważnych zawodników, takich jak Bryan, który jest nieprzewidywalny i oprócz asystowania, potrafi też strzelać gole. Mamy nadzieję, że nie zabłyśnie. Na pewno czeka nas bardzo trudny mecz.
Luis Rioja
Często mówimy o zawodnikach, którzy mogą dołączyć do zespołu, aby wnieść doświadczenie. Luis potrzebuje mieć minuty na boisku i czuć się ważny. To świetne wzmocnienie i mamy nadzieję, że sezon potwierdzi naszą decyzję.
Po zwycięstwie nad Gironą, czy znalazł pan klucz do dalszego rozwoju?
Zespół wciąż jest w tej samej sytuacji. Nadal jesteśmy na dole tabeli i musimy zdobywać punkty. To ważny mecz na Mestalla, przed naszą publicznością. Im więcej kibiców jutro przyjdzie na stadion, tym lepiej, bo to dodatkowy atut dla zespołu. Obyśmy mogli powtórzyć te same wzorce, co w sobotę, bo to jest jak lustro, w którym możemy się przejrzeć, ale każdy mecz jest inny.
Jak się czuje Rafa Mir pod względem mentalnym?
Czuje się dobrze i jest spokojny. Myśli tylko o tym, by być do dyspozycji zespołu i móc rywalizować. Bardzo chce być z grupą i pomagać swoim kolegom.
Yarek stracił na znaczeniu w drużynie…
Jest jednym z zawodników drużyny, który na początku grał, a teraz musi czekać na swoją szansę. Kiedy ją otrzyma, musi pokazać poziom, którego wszyscy od niego oczekujemy. Ważne jest, co potrafi dać drużynie, nawet gdy nie gra. Wierzę, że to zrobi i będzie uczestniczyć w grze.
Czy planuje pan rotacje?
Zawsze istnieje taka możliwość, zwłaszcza gdy kalendarz jest tak napięty. Nie mam wątpliwości, że zawodnicy, którzy na razie nie grają, będą mieli szansę i mogą nam coś dać.
Czy byłoby ważne odnieść dwa zwycięstwa z rzędu na własnym stadionie?
Kiedy początek nie jest dobry, zmiana dynamiki jest najtrudniejsza. Jeśli uda nam się wygrać jutrzejszy mecz i zdobyć drugie zwycięstwo, będzie to wzmocnienie pewności siebie, aby wyjść z dolnej części tabeli. Trzeba dążyć do zdobywania punktów, ale ważne jest, jak to zrobić. Często mówimy o wygrywaniu, a żeby to osiągnąć, trzeba robić wiele rzeczy dobrze. Mam obsesję na punkcie robienia wszystkiego dobrze, aby osiągnąć cel.
Jak ocenia pan formę Javiego Guerry?
Javi to zawodnik o niesamowitych umiejętnościach i musi je przekładać na grę. Ostatnio zagrał dobrze, ale musimy od niego wymagać więcej, bo stać go na więcej. Kiedy zagra dobry mecz, musi myśleć o kolejnym, bo ten już minął. Nie możemy żyć przeszłym meczem. Musi wyjść z energią, którą może nam dostarczyć.
W meczu przeciwko Gironie, Germán Valera wszedł na boisko przed Sergim Canosem…
Sergi po kontuzji miał dobrą progresję i zawsze wnosi coś do gry. Musi nam pomagać, niezależnie od tego, czy gra dwadzieścia czy osiemdziesiąt minut. Ma umiejętności, potrafi strzelać i może nam dużo dać.
No ba panie Baraja, Canos wnosi bardzo dużo, co pokazał mecz z Villarealem. Mam nadzieję, że Fran Perez też zagra. Skrzydła były ostatnio w nie najlepszej formie. Rafa Mir mógłby zagrać na szpicy zamiast Duro, jeśli ten nie jest dysponowany. Vamos ala playa!