Baraja: „Nie możemy oszukiwać ludzi i mówić, że zagramy w Lidze Mistrzów”.

  • Trener Valencii wyjaśnił, że prawdziwym celem klubu jest pozostanie w Primera, a najważniejszą rzeczą jest „znać punkt wyjścia”. „Ja również chciałbym mieć inną Valencię, ale rzeczywistość jest taka, jaka jest” – powiedział.

Trener Valencii, Rubén Baraja, pojawił się przed mediami przed jutrzejszym starciem z Atlético Madryt na stadionie Mestalla o godzinie 16:15. Pochodzący z Valladolid szkoleniowiec wyjaśnił, że najważniejszą rzeczą jest „mówienie prawdy i bycie uczciwym„. „Nie możemy oszukiwać ludzi i mówić, że zagramy w Lidze Mistrzów„, wyjaśnił. Trener rozumie ludzi, którzy „chcieliby mieć inną Valencię„, a nawet zalicza siebie do tej grupy, ale „musimy być świadomi rzeczywistości, w której żyjemy teraz w klubie„.

Celem na sezon 2023/24 jest bezpieczne utrzymanie się w elicie: To, o czym rozmawialiśmy. Jedną z rzeczy jest szczerość co do celów klubu w tej chwili. Zakończenie okienka transferowego było znakiem, aby klub przeprowadził analizę i rozmawiał o celu, myśląc o tym, skąd pochodzimy. Minimalnym celem jest próba utrzymania Valencii w Primera. Stamtąd nie rezygnujemy z niczego, chcemy się poprawić i sprawić, by zespół się rozwijał.

Foulquier i Paulista są w trakcie rekonwalescencji: Paulista radzi sobie całkiem dobrze, a Foulquier jest gotowy na więcej minut. Reprezentanci swoich krajów wrócili, choć są zmęczeni i jutro dokonamy ich oceny„.

Powrót trybuny dla kibiców: „To fundamentalna sprawa. To było duże utrudnienie. To nasza młodzież. Są sercem Mestalla i niosą pozytywne przesłanie. Miejmy nadzieję, że będą nas wspierać, dodając otuchy i robiąc dużo hałasu, tak jak robili to wcześniej. Chcemy wygrać z dobrą drużyną.”

Zgodne przesłanie o trwałości: „O tym właśnie rozmawialiśmy. Możemy tu przyjechać i wymyślać różne rzeczy, ale najważniejsza jest rzeczywistość, w której się znajdujemy. To historyczny moment, w którym jesteśmy i musimy to zaakceptować. Ze względu na ograniczenia, jakie mamy, musimy wyznaczyć sobie realne cele, ponieważ w przeciwnym razie będzie to frustracja. Do tego dochodzi czas: nie wiemy, jak zespół będzie sobie radził. Może wyniki będą bardzo dobre, a może później pomyślimy o innych celach. Myślę o Valencii sprzed lat i porównuję ją do obecnej sytuacji i chciałbym, aby było tak jak kiedyś, ale jesteśmy w tym miejscu i musimy pracować i starać się rozwijać i rywalizować w każdym meczu„.

Atlético: „To drużyna na najwyższym możliwym poziomie. Są bardzo kompletni z piłką, bez piłki, indywidualnie, zbiorowo, w intensywności…. Są fantastyczni we wszystkich rzeczach, które analizujemy. Ale jeśli zagramy kompletny mecz, bez błędów, możemy mieć swoje szanse. Gra u siebie, na Mestalla, jest decydująca. Postaramy się wygrać. Mam nadzieję, że przełamiemy tę inercję niepokonania Atlético„.

Simeone zmierzył się z 16 trenerami Valencii:Dowodem pracy Simeone jest to, że osiągnął sukces, wyniki i ciągłość. Wykonał fantastyczną pracę, jeśli chodzi o rywalizację. Atlético jest jednym z najlepszych w Hiszpanii„.

Jedyna osoba, która może mówić o klubie:Ocena rynku transferowego jest za nami. To ostatnia konferencja prasowa, na której będę mówił o tych tematach. Nie oceniam ani zarządzania, ani sytuacji, ani wydatków, nie marnuję energii na takie tematy„.

Simeone mówił o trudnościach Valencii na Mestalla:Atlético to jedna z najlepszych drużyn w La Liga, także na wyjeździe. Ale będziemy mieli swoje szanse. Oni nie wybaczają błędów, mają imponującą jakość indywidualną i poprzez kolektyw musimy starać się rywalizować z nimi w grze i starać się myśleć o zwycięstwie„.

Valencia zajmuje dziewiąte miejsce w lidze pod względem marży płacowej, ale ich celem jest utrzymanie się w lidze:Klub dokonał już oceny po rynku transferowym. Powodów, dla których mamy taki budżet nie jestem w stanie ocenić. Musieliśmy podpisać jeszcze jeden kontrakt, potrzebowaliśmy konkurencji. Dla mnie skład jest za krótki i to zmusza nas do podwojenia wysiłków. Nie mogę posunąć się tak daleko, jak ograniczenia klubu. W sytuacji ekonomicznej nie wiem, jak daleko mogę się posunąć. Wszystko można zrobić lepiej. Mamy krótki, młody skład, ale zamierzam dać im szansę na poprawę, a są też zawodnicy w drugiej drużynie, którzy w razie potrzeby uzupełnią nasze luki„.

Yaremchuk:Trenował dobrze, ale wydaje się, że brakuje mu minut, mimo że grał w drużynie narodowej„.

Canós i Amallah: Sergi poprawia się fizycznie i jest dostępny. Amallah przybył, grał przez jakiś czas w Vitorii, pojechał z drużyną narodową… musi z nami dużo więcej pracować, poznać mechanizmy, musi zrozumieć wiele rzeczy, zanim będzie mógł wystąpić w pierwszej jedenastce„.

Jak można się rozwijać, jeśli nie inwestuje się w zespół:Jeśli znasz swój punkt wyjścia, ustalasz swoje cele. Teraz musisz współpracować z zespołem i wyciągnąć z niego jak najwięcej, zarówno indywidualnie, jak i zespołowo. To da nam możliwość rozwoju. To są zawodnicy, których mamy i jeśli chcesz, aby się rozwijali, musisz o nich dbać, wprowadzać ich i wyciągać z nich to, co najlepsze. Zawodnicy, którzy mają 19 lub 20 lat, z siedmioma lub ośmioma meczami w pierwszej lidze, chcemy, aby rywalizowali z zawodnikami, którzy mają 28 lat. Dlatego musimy przyspieszyć ten proces.”

Szczerość:Najważniejszą rzeczą jest mówienie prawdy. Nasza historia jest bardzo duża, nie możemy się jej wyrzec. Ale teraz jesteśmy w innym momencie. Ludzie, którzy tego nie rozumieją, chcieliby mieć inną Valencię, tak jak ja, ale rzeczywistość mamy taką, jaką mamy. Nie możemy oszukiwać kibiców i mówić, że zagramy w Lidze Mistrzów. To generowałoby ciągłą frustrację. Jeśli powiesz ludziom: „to jest nasza rzeczywistość i potrzebujemy waszego wsparcia”, z pewnością się wciągną. I to jest moja nadzieja. Że pomimo wszystkiego, co mamy, przyjdą na Mestalla, że będą dopingować, że jeśli 20-latek wejdzie na boisko i spudłuje, będą go wspierać…„.

Cenk:Jest ważnym zawodnikiem. Jest młodym piłkarzem, który nie ma stabilnych wyników i to jest to, co musimy osiągnąć. Będzie popełniał błędy, jak każdy zawodnik pierwszej drużyny. Musimy go wspierać. Kiedy wygraliśmy dwa pierwsze mecze, nikt nie mówił nic o Cenku. Nie podoba mi się faworyzowanie wyniku. Musimy przyspieszyć procesy, aby drużyna była konkurencyjna„.