César Tárrega – ogromna strata dla Valencii (zawieszenie)

  • Środkowy obrońca z Aldaia rozegrał wszystkie możliwe minuty pod wodzą Corberána, gdy tylko był w pełni sił. W 2025 roku opuścił zaledwie dwa spotkania – oba przez zawieszenie.
  • W Las Palmas de Gran Canaria, w jedynym meczu bez Tárregi, trener zestawił duet „Diakha”–Mosquera, dziś już piłkarza Arsenalu.
  • Szanse na to, że Diakhaby wyjdzie w podstawowym składzie po dziewięciu tygodniach przerwy są minimalne. Alternatywą „jeden do jednego” jest Cömert, choć Foulquier mógłby też wzmocnić środek obrony w ustawieniu z trójką stoperów.

Przeciwko Atlético de Madrid Valencia CF straci jednego jedynego piłkarza, który grał wszystko od deski do deski, gdy tylko był dostępny. Regularność Césara Tárregi w liczbach robi ogromne wrażenie. W 2025 roku, odkąd drużyna pod wodzą trenera z Cheste rozegrała 36 ligowych spotkań, defensor z Walencji zagrał pełne 90 minut w 35 kolejkach. Opuścił tylko jeden mecz z powodu kartek – majowy wyjazd na Estadio Gran Canaria, gdzie Valencia wygrała 3:2 z UD Las Palmas.

Tak naprawdę jedynie kartki potrafiły zatrzymać niezmordowanego Tárregę, odkąd wrócił z wypożyczenia do Realu Valladolid. Dla Corberána jest on absolutnie nie do zastąpienia. W najbliższą sobotę o 14:00 na Metropolitano ponownie zabraknie go właśnie przez zawieszenie. Obrońca, który w niedzielę strzelił samobójczego gola przeciwko Sevilli, zobaczył żółtą kartkę już po zakończeniu meczu – za protesty wobec arbitra Guillermo Cuadra Fernández, który nie przyznał rzutu rożnego w ostatniej akcji spotkania.

„Żołnierz” Corberána

Defensor, reprezentant Hiszpanii U-21, jest – obok Julena Agirrezabali – jedynym zawodnikiem kadry, który wystąpił jako podstawowy gracz we wszystkich 15 kolejkach obecnego sezonu 2025/26. I podobnie jak bramkarz, rozegrał każdą minutę. Ta seria, poza wspomnianym wyjazdem na Wyspy Kanaryjskie 3 maja, obejmowała również 20 z 21 pełnych spotkań ligowych w poprzednim sezonie, już pod wodzą Corberána.

W całym roku kalendarzowym Tárrega opuścił tylko dwa spotkania: z Las Palmas i teraz z Atlético. Ostatni raz był rezerwowym z decyzji trenera w grudniu 2024 roku, w 18. kolejce poprzedniego sezonu. Wówczas, z wyboru Rubén Barajy, nie zagrał przeciwko Alavés (2:2) – w meczu, który okazał się pożegnaniem „Pipo” z ławką Valencii. Wtedy duet stoperów tworzyli Cristhian Mosquera i Yarek Gasiorowski. Z kolei w zwycięstwie na Wyspach Kanaryjskich, już z Corberánem, trener postawił na parę Mosquera – Mouctar Diakhaby.

Dziś, gdy zarówno Mosquera, jak i Yarek zostali sprzedani latem, takie rozwiązania nie są już dostępne. Brak Tárregi na Metropolitano to poważny ból głowy dla Corberána.

Problem środka obrony

Trener musi przebudować centrum defensywy, a opcji jest niewiele. José Copete, coraz solidniejszy po lewej stronie środka obrony, czeka na partnera. Diakhaby w zeszłym tygodniu wrócił częściowo do treningów z grupą, jednak jego powrót bezpośrednio do „jedenastki” po dziewięciu tygodniach przerwy spowodowanej urazem mięśniowym wydaje się bardzo mało realny, zwłaszcza na mecz tej rangi z Atlético. Na pewno nie na 90 minut.

Powrót do treningów pod lupą – Diakhaby

Drużyna wraca do zajęć we wtorek po południu po niedzielnym remisie z Sevillą, a wszystkie spojrzenia skierują się właśnie na gwinejskiego stopera, który doznał kontuzji w pierwszych minutach meczu Girona – Valencia (2:1) 4 października.

Drugim dostępnym środkowym obrońcą pierwszego zespołu jest Eray Cömert – piłkarz praktycznie poza planami trenera, który w lidze uzbierał zaledwie 45 minut:

  • 10 minut w bezbramkowym remisie w Vitorii z Alavés,
  • 35 minut na Santiago Bernabéu przy przegranym już meczu z Realem Madryt po fatalnej pierwszej połowie.

Opcje dla Corberána

Cömert wystąpił w podstawowym składzie tylko raz – w 90 minutach pierwszej rundy Pucharu Króla w Maracenie. Na ten moment, biorąc pod uwagę dotychczasowe decyzje szkoleniowca, to właśnie on wydaje się pierwszą opcją w czwórce defensorów, przy założeniu, że nie będzie się nadmiernie ryzykowało zdrowiem „Diakhy”. Ustawienie z czwórką obrońców było też systemem, w którym Valencia odbiła się w meczach z Betisem i Levante.

W przypadku gry trójką stoperów Dimitri Foulquier przesunąłby się na prawego stopera, a Luis Rioja rywalizowałby z Thierrym o miejsce na wahadle. Tego wariantu nie można wykluczyć, ponieważ Foulquier w momentach największych kryzysów wielokrotnie był kluczowym zabezpieczeniem, a taki właśnie scenariusz rysuje się przed sobotnim meczem. Pozostaje jeszcze teoretyczna opcja sięgnięcia po młodzież z Valencia Mestalla (Rubén Iranzo lub Alejandro Panach), jednak jej prawdopodobieństwo jest znikome.

Corberán czeka na „czwórkę”

Przeanalizujemy dostępnych zawodników i sprawdzimy, czy uda się odzyskać Diakhaby’ego” – mówił Corberán po meczu z Sevillą. Trener trzyma kciuki, by w najbliższych czterech dniach nic nie zakłóciło procesu powrotu Mouctara do gry.