Dzień decyzji dla ofensywy Valencii
- Trener oceni dziś, podczas ostatniego treningu przed meczem z Mallorcą, formę Umara Sadiqa i Hugo Duro, aby wybrać podstawowego napastnika. W obu przypadkach panuje optymizm.
- Corberán liczy, że będzie miał jutro do dyspozycji dwóch graczy o najlepszej skuteczności w zespole.
Trener Valencii, Carlos Corberán, wyraził wczoraj optymizm co do szans na skorzystanie w meczu z Mallorcą (niedziela, godz. 18:30, Mestalla) z dwóch piłkarzy o najlepszej skuteczności w drużynie: Umara Sadiqa i Hugo Duro. Nigeryjczyk, bohater serii meczów, które wyciągnęły “blanquinegros” ze strefy spadkowej, zdobywał gola średnio co 165 minut. Z kolei Hugo Duro, najlepszy strzelec z siedmioma trafieniami, trafiał do siatki co 243 minuty.
Zasadniczo trener planuje trzymać się zasady „jeśli coś działa, nie ruszaj”. Sadiq ma większe szanse na zachowanie miejsca w wyjściowym składzie, szczególnie że nie chce się zbytnio obciążać Duro, który wraca do gry po niemal pięciu tygodniach przerwy. Kluczowy okaże się jednak dzisiejszy trening – Sadiq wczoraj nie trenował z powodu infekcji wirusowej.
Corberán czeka na dzisiejszą ocenę stanu zdrowia obu napastników. „Wszyscy kadrowicze już wrócili. Sadiq dziś był nieobecny z powodu gorączki, reszta jest w porządku. Zakładam, że Umar jutro potrenuje z nami i będzie gotowy na mecz.” Warto dodać, że napastnik wypożyczony z Realu Sociedad wrócił po tygodniu spędzonym z reprezentacją Nigerii, w której jednak nie rozegrał ani minuty w dwóch spotkaniach eliminacyjnych do MŚ 2026.
Powrót Duro
Jeśli chodzi o postępy Sadiqa, Corberán wypowiadał się z optymizmem, to podobnie ocenił sytuację byłego napastnika Getafe. „Dziewiątka” trenowała w tym tygodniu w Ciutat Esportiva „normalnie” z zespołem, podobnie jak skrzydłowy Fran Pérez. Trener zaznaczył, że jeśli Duro dziś ponownie przepracuje trening w pełnym wymiarze, „będzie dostępny”.
Dla trenera z Cheste powrót Hugo Duro, który doznał kontuzji łydki w meczu z Atlético Madryt 22 lutego, to „bardzo pozytywna wiadomość”. Na początku marca badania potwierdziły uraz mięśnia płaszczkowatego i przewidywano miesięczną przerwę w grze. Widać jednak, że 25-latek przyspieszył powrót, prezentując się bardzo dobrze. Mimo to sztab szkoleniowy chce zminimalizować ryzyko, by powrót był nie tylko udany, ale i trwały. Wszystko wskazuje na to, że jeśli Sadiq będzie gotowy, Duro wróci do gry stopniowo, na ograniczoną liczbę minut.
Skuteczna rywalizacja
Pod nieobecność „dziewiątki” to Umar Sadiq pociągnął drużynę jako podstawowy napastnik. Strzelił dwa gole na wagę remisu w Pampelunie i zapewnił zwycięstwo nad Valladolid (2:1). Do tego dorzucił trafienie z ławki w meczu z Villarrealem, dając drużynie kolejny cenny punkt.
Od momentu objęcia drużyny przez Corberána Valencia ani razu nie zaczęła meczu z dwoma nominalnymi napastnikami. Zapytany o możliwe warianty w ataku, trener nie wykluczył „żadnej opcji” i wspomniał też o Rafie Mirze. „Duro może zagrać kilka minut, jest też Rafa. Bardzo w nich wierzę, bo ciężko pracują, by dać z siebie wszystko. Wszyscy będą potrzebni, wszystko zależy od planu na początek i koniec meczu. Cieszę się, że mam ich trzech – mogą grać zarówno osobno, jak i razem” – podkreślił.
Rafa Mir
Zapytany o sytuację Rafy Mira, który pod jego wodzą rozegrał zaledwie 8% możliwych minut w lidze, Corberán nie chciał zdradzić zbyt wiele: „Rafa ma teraz więcej szans niż kiedykolwiek… albo tyle samo, co zawsze. Pracuje dzień po dniu, a ja później podejmuję decyzje. Trzeba wybrać jedenastkę i rezerwowych. On jest jednym z zawodników, jak Yarek, Guillamón, Pepelu… Wszyscy, którzy zostali, pracowali bardzo dobrze. Pokazali zaangażowanie i przygotowanie.”
Na dzień przed meczem z Mallorcą Corberán czeka jeszcze na ostateczne potwierdzenie, że – poza Thierrym Rendallem i Ivánem Jaime – będzie miał praktycznie całą kadrę do dyspozycji na bardzo ważne spotkanie w walce o utrzymanie się poza strefą spadkową.