Enzo Barrenechea puka do drzwi

• Baraja pozytywnie ocenił jego debiut i rozważa wprowadzenie go do pierwszego składu.
• Argentyńczyk jest gotowy zrobić krok do przodu, wziąć na siebie odpowiedzialność i zacząć odgrywać ważną rolę w zespole.

Enzo Barrenechea puka do drzwi środka pola w Valencii. Argentyńczyk, wypożyczony z Aston Villi do 30 czerwca 2025 roku, jest gotowy na wejście do pierwszego składu po trzech tygodniach adaptacji do stylu gry zespołu. Rubén Baraja pozytywnie ocenił jego oficjalny debiut przeciwko Atlético Madryt, a 23-letni zawodnik po raz pierwszy w tym sezonie ma realne szanse wyjść od początku w meczu z Gironą.

Pipo rozważa dać mu jutro miejsce w pierwszej jedenastce na Mestalla po dobrym wrażeniu, jakie pozostawił w meczu na Metropolitano. Zespół potrzebuje zmiany, aby odmienić losy sezonu, a zawodnik jest gotowy, by zrobić krok naprzód, wziąć na siebie odpowiedzialność i zacząć być ważnym elementem drużyny, rozwijając się zarówno indywidualnie, jak i zespołowo. Enzo puka do drzwi. Jego czas nadszedł.

Baraja był zadowolony z pierwszych 45 minut Enzo w drużynie. Trener pozytywnie ocenił jego wejście na boisko w przerwie za Hugo Guillamóna (który miał żółtą kartkę). „Nie podobała mi się gra zespołu, ale widziałem kilka interesujących rzeczy, jak wejście Enzo. Jego wejście dało nam coś. Muszę szukać pozytywów. Przegrana mnie boli z powodu wyniku. Musimy iść dalej” — reflektował na konferencji prasowej szkoleniowiec Nietoperzy.

Enzo może być kluczem do wyczekiwanego punktu zwrotnego, którego zespół tak bardzo potrzebuje w LaLidze. Argentyńczyk pokazał w Madrycie mały fragment swojego repertuaru, wprowadzając nieco porządku w drużynie po samobójczych stratach w pierwszej połowie, a także minimalizując błędy, osiągając 95% skuteczność podań i 15 udanych podań w ostatniej tercji boiska. Barrenechea może być synonimem reakcji. Numer ‘5’ jest powołany, aby przywrócić stabilność w środku pola i razem z Pepelu znaleźć równowagę, której brakowało w pierwszych pięciu kolejkach sezonu. Girona Míchela ze swoim rozpoznawalnym stylem gry to dla niego wielka szansa.

Jak dotąd, Baraja wypróbował już cztery różne warianty środka pola w pierwszych pięciu kolejkach: Pepelu-Javi Guerra z Almeidą przed nimi (mecze z Barceloną i Celtą), Pepelu-Guillamón z André jako drugim napastnikiem (Villarreal), klasyczny podwójny środek pola Pepelu-Hugo z dwoma napastnikami (Athletic) i ten sam zestaw z Javi Guerrą przesuniętym wyżej (Atlético Madryt). Seria 1 punktu na 15 możliwych wymusza szukanie pilnych rozwiązań, a Enzo może być brakującym elementem układanki.

Aston Villa uważnie śledzi

Angielski klub, który posiada Enzo na własność, ma duże nadzieje związane z jego wypożyczeniem i z uwagą śledzi jego rozwój i awans do pierwszego składu. Wszystkie oczy są na nim.