„Fakt, że celem klubu jest utrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej jest obrazą dla Valencianismo i jego historii”.

  • Stowarzyszenie Małych Akcjonariuszy Valencia CF wyraża ubolewanie z powodu słów Layhoon w oficjalnym komunikacie.

Stowarzyszenie APAVCF wyraża ubolewanie z powodu wypowiedzi/wywiadu udzielonego przez prezydent Valencii CF, panią LayHoon Chan, na łamach klubowych mediów w ubiegłą środę, 6 września.

To pierwszy raz w 104-letniej historii naszego klubu, kiedy pani prezydent złożyła tak kategoryczne oświadczenie, w którym utrzymuje, że głównym celem klubu nie jest utrata kategorii w pierwszej lidze hiszpańskiej La Liga.

Valencia C.F. będąc, lub będąc jeszcze niedawno, jedną z najważniejszych drużyn w Europie, z wieloma tytułami krajowymi i europejskimi, z dwoma finałami Ligi Mistrzów bardzo dobrze wyznacza ścieżkę tego, co powinno być celem naszego klubu we wszystkich aspektach, jego sportowej doskonałości.

Jeśli przyjrzymy się mistrzostwom kraju, naszej lidze oraz krajowemu pucharowi, jesteśmy piątą drużyną z największą liczbą tytułów w jej posiadaniu, którą ostatni raz zdobyliśmy w setnym roku 2019.

Nie jest możliwe, aby prezydencja klubu popełniła tak karygodny błąd, składając oświadczenie, w którym celem klubu jest uniknięcie spadku w tym sezonie. Jak to możliwe, aby popełnić taki błąd, zwłaszcza gdy jest nowy dyrektor ds. komunikacji z dużym doświadczeniem?

Te wypowiedzi wyrządziły więcej szkód niż wszystkie inne, które padły. Naszym celem zawsze musi być dążenie do maksimum możliwości, a potem okoliczności będą nas rozliczać.

Dlatego jako grupa akcjonariuszy i posiadaczy karnetów sezonowych klubu, chcielibyśmy w tej sytuacji zwrócić uwagę, że:

  • Pani Layhoon Chan, jest Pani najwyższym przedstawicielem VCF. Z całym szacunkiem, po pierwsze jako osoba, a po drugie ze względu na pozycję, jaką zajmuje w naszym klubie i jako przedstawiciel drużyny, która ma miliony kibiców, prosimy o sprostowanie słów, które wypowiedziała Pani na temat pozostania w pierwszej dywizji.
  • Pani Prezydent, jesteśmy 42 474 akcjonariuszami i właścicielami klubu w naszym konkretnym udziale, nie tylko Pan Peter Lim reprezentujący Meriton Holdings, więc wygłaszanie tego typu niefortunnych oświadczeń (bez omawiania formy i tego, kto powinien przeprowadzić taki wywiad lub konferencję prasową) wobec akcjonariuszy i subskrybentów klubu, nie jest w ogóle reprezentatywne i dlatego musi zostać sprostowane.
  • To sprostowanie musi zostać dokonane dla dobra drużyny, pracowników klubu i co najważniejsze, dla wszystkich fanów VCF, których są miliony na całym świecie. Celem VCF nigdy nie może być walka o utrzymanie się w elicie, ale o większe i ważniejsze cele.
  • Utrzymywanie tego błędnego stanowiska niczego nie rozwiązuje, a raczej szkodzi reputacji klubu. Wiedza o tym, jak poprawić błędy lub wyjaśnić sytuację, jest niezbędna dla dobra VCF. Sama pani prezes przyznaje, że dzięki „ciężkiej pracy trenera, zaangażowaniu zespołu i bezwarunkowemu wsparciu wszystkich kibiców możemy wspólnie osiągnąć nasz cel”… czyli nie spaść z ligi? Dlatego proszą nas o wsparcie. Nie może być tak, że rozpoczynamy sezon z dość katastrofalnym planem sportowym i z celem, który jest daleki od tego, o co chodzi w tym ponad stuletnim klubie.

Ta ciężka praca, zaangażowanie i bezwarunkowe wsparcie nie podlega negocjacjom, to musi być DNA Valencii CF.

Jeśli chodzi o kwestię instytucjonalną:

Ze strony Stowarzyszenia uważamy, że wywiad udzielony prezydentowi przez klubowe media jest niewystarczający, a także błędny. Uważamy, że wyżsi urzędnicy powinni udzielić wyjaśnień na temat letniego rynku transferowego.

Instytucjonalny rzecznik klubu, reprezentowany przez pana Solisa, oraz dyrektor sportowy, pan Corona, powinni wyjść i przekazać obecną sytuację w sposób zgodny z prawdą prawie 38500 subskrybującym akcjonariuszom, plus łącznie 44962 akcjonariuszom, którzy są właścicielami klubu w swoich proporcjonalnych udziałach i wraz z resztą fanów VCF z całego świata.

Decyzje podjęte w celu wzmocnienia zespołu są nieliczne i niewystarczające, a przede wszystkim posiadania miejsca i marginesu na podjęcie innych działań w ramach finansowego Fair Play wymaganego przez La Liga. Rynek prowadzony przez VCF jest dość ubogi w to, na co zasługuje klub naszej kategorii.

Wystarczy posłuchać trenerów i byłych zawodników klubu, którzy mają doświadczenie i którzy widzą (podobnie jak wszyscy inni) potrzebę wzmocnienia obecnego składu zawodnikami z niezbędnym doświadczeniem i na kluczowych pozycjach.

Po zakończeniu letniego okienka transferowego w celu wzmocnienia składu 1 września, APAVCF pragnie wydać następujące oświadczenie:

Po ostatnim sezonie, w którym nastąpiła absolutna porażka ze strony Sekretariatu Technicznego i Zarządu Sportu w zakresie przygotowania i planowania składu, a także w podejmowaniu błędnych decyzji o niepodpisywaniu kontraktów na rynku zimowym, a tym bardziej widząc to, co wszyscy widzieli jako upadek drużyny, nadal nie rozumiemy, dlaczego pan Corona nadal jest na swoim stanowisku.

Widząc przygotowanie i planowanie obecnego składu pod kątem wszystkich potrzeb, które wszyscy obserwują, oraz nieskuteczność w dokonywaniu tych podpisów (niektóre dokonane w niezrozumiały sposób), nadal jest jasne, że pan Corona nie powinien nadal zajmować swojego stanowiska.

Po tej katastrofie w poprzednim sezonie pan Corona został nagrodzony sportową mocą, aby zaprojektować i wzmocnić skład na obecny sezon. Ostatecznie projekt pozostawia nas ze słabszym składem, w którym nie udało się dokonać żadnych większych podpisów, gdzie nawet sam trener jest wymagający pod tym względem. Bez wątpienia mamy gorszy skład niż w poprzednim sezonie.

Rozumiemy, że bycie dyrektorem sportowym Valencii CF, klubu z wielką historią i utrzymywanie pełnego wynagrodzenia zgodnie z jego kategorią, pociąga za sobą szereg obowiązków, a jednym z nich nie jest zarządzanie bez kryteriów i bez niezależności.

W obliczu takiej sytuacji Zarząd Sportu ma tylko jedno rozwiązanie:

Przedstawić swoją rezygnację, jeśli nie zgadza się ze sposobem podpisywania kontraktów i obecnym składem, który został stworzony bez jego dyrektyw jako Dyrektora Sportowego, i jeśli jest to za jego własną zgodą, że wyjaśnia to jasno i bez sprzeczności, nawet jeśli pokazuje swój brak profesjonalizmu i bycia przygotowanym na to stanowisko. Powinien był to zrobić w zeszłym sezonie, kiedy uniknęliśmy spadku tylko dzięki drużynom, które przegrały swoje ostatnie mecze.

W ten sam sposób, w jaki przekazujemy tę opinię, chcemy również przekazać sztabowi trenerskiemu i zawodnikom całe nasze wsparcie w tym bardzo skomplikowanym sezonie, przed którym stoimy, ponieważ są oni częścią naszej walenckiej rodziny i są reprezentacją posiadaczy biletów sezonowych, którzy wypełniają Mestalla co mecz. Jesteśmy z naszą drużyną pomimo istniejących niedociągnięć.

Zarząd Stowarzyszenia Małych Akcjonariuszy Valencia C.F. S.A.D.