Javi Guerra na krótkiej liście Luisa de la Fuente

  • Jesteśmy w pełni świadomi, że mamy zawodnika z ogromnym potencjałem na przyszłość i zdolnością do występów na dobrym poziomie już teraz. Nie ma w naszych planach sprzedaży Javiego Guerry do żadnego klubu„, skomentował Corona przyszłość zawodnika.

Kiedy powiedzieli mi, że jestem w składzie, nie mogłem w to uwierzyć, to marzenie, które miałem od dziecka, aby grać w seniorskiej reprezentacji narodowej„, Javi Guerra potwierdził na Movistar, że znalazł się wśród 49 nazwisk, które Luis de la Fuente rozważa na mecze Ligi Narodów Hiszpanii ze Szkocją i Norwegią, odpowiednio 12 i 15 października.

Fakt, że Javi Guerra znalazł się w tym gronie nie jest przypadkiem — przemawiają za nim liczby z początku sezonu: 578 minut, osiem rozegranych meczów, trzy gole i jedna asysta. W rzeczywistości, wraz z Hugo Duro, jest najlepszym strzelcem drużyny. Jeśli dodamy do tego fakt, że pomaga Valencii, która coraz bardziej potrzebuje zawodników, to normalne, że został włączony do składu, w którym znajduje się również Gayà, pomimo kontuzji odniesionej w meczu z Realem Sociedad.

W ciągu zaledwie kilku miesięcy życie zawodnika z Gilet zmieniło się drastycznie. Od bycia kolejnym dzieciakiem z akademii młodzieżowej do bycia wielkim idolem Mestalla. Zadebiutował, po 8 powołaniach, w przegranym meczu z Sevillą (0-2) 16 kwietnia tego roku. Od tego momentu wszystko się zmieniło. Zdobył decydującego gola przeciwko Valladolid, a w pierwszej przerwie reprezentacyjnej, we wrześniu, został powołany wraz z Diego Lópezem i Franem Pérezem do kadry do lat 21. Porównuje się go do najlepszej wersji Kaki z Milanu — sposób, w jaki kieruje piłką, fizyczność, świetna trasa, elegancja z piłką. Brazylijczyk, który był ostatnim zdobywcą Złotej Piłki przed erą Messi-Cristiano, podobnie jak pomocnik Valencii, pomógł swojej drużynie wygrać Ligę Mistrzów w 2007 roku.

Do jego drzwi pukały już tak wielkie drużyny jak Manchester United, Barcelona czy Madryt. Mimo to Miguel Angel Corona nie ma wątpliwości: „Jesteśmy w pełni świadomi, że mamy zawodnika z ogromnym potencjałem na przyszłość i zdolnością do występów na dobrym poziomie już teraz„. Dyrektor sportowy liczy na niego: „Nasze plany na przyszłość obejmują dalsze zapewnienie mu odpowiednich warunków, aby mógł w pełni rozwinąć swój potencjał pod wodzą Rubéna Barajy, stać się ważnym zawodnikiem i kontynuować budowanie drużyny Valencii najbliższej przyszłości wokół graczy takich jak on„. Jednak z Peterem Limem nigdy nic nie wiadomo, mimo zapewnień Corony: „Nie ma w naszych planach sprzedaży Javiego Guerry do żadnego klubu.”

Baraja również zdaje sobie sprawę z wielkiego potencjału Guerry i przed meczem z Almerią tydzień temu wyznał: „Proces Javiego był bardzo szybki pod każdym względem, ponieważ dobrze zakończył sezon, a ten sezon rozpoczął od pracy w zespole i bycia protagonistą w zadaniach ofensywnych, co jest tym, co się wyróżnia. Jest spokojny, musi zaakceptować tę sytuację i wiedzieć, jak ją zaakceptować, ponieważ chociaż jego występy były dobre, ma wiele rzeczy do poprawy. Musisz wiedzieć, jak sobie z tym wszystkim poradzić, a on nie spieszy się, aby móc sobie z tym wszystkim poradzić. Jestem dobrej myśli”.

Krótka lista Luisa de la Fuente

Bramkarze: Unai Simón, David Raya, Robert Sánchez, Kepa, Remiro.

Obrońcy: Laporte, Pau Torres, Azpilicueta, Mario Hermoso, Balde, Iñigo Martínez, Grimaldo, Sergio Gómez, David García, Carvajal, Nacho, Fran García, Le Normand, Zubeldia, Pedro Porro, Jesús Navas i Gayá.

Pomocnicy: Sancet, Marcos Llorente, Gavi, Oriol Romeu, Rodrigo Hernández, Fabián, Carlos Soler, Marc Roca, Zubimendi, Merino, Barrenetxea, Javi Guerra, Brais Méndez i Baena.

Napastnicy: Nico Williams, Morata, Ansu Fati, Lamine Yamal, Ferran Torres, Iago Aspas, Isi Palazón, Álvaro García, Joselu, Oyarzabal Abel Ruiz, Gerard Moreno i Yeremi Pino.