Mocne słowa Hugo Duro: „To jest Valencia, kto nie jest gotowy…”
- Napastnik był bardzo stanowczy i wściekły na postawę drużyny: „To nie może się powtarzać, mam nadzieję, że następnym razem nikt nie zejdzie poniżej 100%”.
Hugo Duro był jednym z nielicznych piłkarzy Valencii CF, którzy po zakończeniu kompromitującej porażki z Barceloną odważyli się zabrać głos. Napastnik, widocznie zdenerwowany tym, co zobaczył na murawie stadionu Johan Cruyff, był wobec zespołu bardzo krytyczny. „Dziewiątka” Valencii nie akceptuje sposobu, w jaki jego drużyna po raz trzeci z rzędu została upokorzona przez Blaugranę. Jego przekaz do kolegów z drużyny był jednoznaczny: „To nie może nam się przydarzać, to jest Valencia CF, to jest Primera División, kto nie jest gotowy… (wymowna pauza)”.
O porażce
“To bardzo trudna noc, bo to, co wydarzyło się dzisiaj, powtórzyło się już wcześniej. To wieczór wielkiej autokrytyki – trzeba zapiąć pasy i iść do przodu. W zeszłym roku po podobnych sytuacjach też odpowiedzieliśmy i mam nadzieję, że to nam posłuży, by następnym razem nikt nie zszedł poniżej 100%. To nie może się zdarzać, to jest VCF, to jest Primera División, kto nie jest gotowy… (wymowna pauza)”
O reakcji drużyny
“Kiedy coś robisz źle albo rzeczy nie wychodzą, musisz schylić głowę i to wytrzymać. Ta drużyna już pokazała, że pracą i jednością można coś osiągnąć. Jaj i pracy nam nie zabraknie. W następnym meczu to udowodnimy.”
Głos kapitana – Gayà: „Barça ma nas rozczytanych”
Kapitan Valencii José Luis Gayà określił porażkę 0:6 z Barceloną jako bolesną, przyznając, że „wygląda to tak, jakby Barça miała ich rozczytanych”. „Nie byliśmy w odpowiedniej dyspozycji i wygląda na to, że Barcelona ma na nas sposób” – powiedział Gayà w rozmowie z Movistar LaLiga, odnosząc się również do ubiegłorocznej porażki 1:7 z tym rywalem.
Odnosząc się do samego spotkania, Gayà podkreślił, że gol na 0:2 autorstwa Raphinhi podciął skrzydła Valencii. „Nie możemy tracić kontaktu z meczem” – żałował kapitan. Pomimo wysokiej porażki zapewnił jednak, że drużyna się podniesie: „Poprzez pracę i poprawę. Ale to wynik, który bardzo boli”.
To Valencia w ogóle grała w tym meczu? Czy pojechała na wycieczkę? Klub złamał mi serce. Kibice innych drużyn atakują i wyzywają Valencie no i niestety mają stuprocentową rację. Szacunek do kibica został naruszony i ciężko to będzie klubowi odbudować. Są pewne granice.
Valencia już przed meczem oddała 3 pkt. Barcelonie, licząc na jak najmniejszy wymiar kary. Skończyło się jak zazwyczaj w ostatnich latach.
Brak szacunku dla kibiców i barw klubowych.