Mouctar Diakhaby bliski powrotu na boisko treningowe po siedmiu miesiącach przerwy
- Środkowy obrońca, którego najwcześniej zobaczymy w akcji dopiero w kwietniu, planuje rozpocząć bardzo lekkie, indywidualne ćwiczenia w Paternie w ciągu najbliższych 15 dni.
Choć Mouctar Diakhaby wciąż potrzebuje bardzo dużo czasu, zanim będzie do dyspozycji Rubéna Barajy, to stopniowo czyni postępy w swojej rehabilitacji. Kolejny etap czeka go w ciągu najbliższych 15-20 dni. Przewiduje się, że obrońca francuskiego pochodzenia zacznie pracować na murawie w ośrodku treningowym w Paternie, ubrany już w koszulkę Valencia Club de Fútbol.
W nadchodzący weekend Diakhaby uda się do Lyonu, a po powrocie spędzi kilka dni na ćwiczeniach w siłowni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wkrótce pojawi się na boisku. Treningi rozpoczną się indywidualnie, pod okiem rehabilitanta, z naciskiem na wzmocnienie całej nogi – nie tylko kolana, ale także całej kończyny, która przez dłuższy czas była unieruchomiona, najpierw w gipsie, a potem poddana minimalnym obciążeniom. Mouctar zacznie od lekkiego biegania i prostych ćwiczeń, aby powoli wrócić do formy sportowej.
Na początku nie będzie to jeszcze pełnowartościowy trening piłkarski. Skupienie skierowane będzie na wzmacnianie stawu i stopniowe odzyskiwanie kondycji. Najważniejsze jest jednak to, że wreszcie wyjdzie z siłowni i rozpocznie pracę na boisku.
Diakhaby zamknął już pierwszy etap rehabilitacji, umożliwiający powrót do normalnego trybu życia. W ciągu kilku dni rozpocznie drugi etap – powrót do formy sportowej. Następnie przejdzie do przygotowań, które umożliwią mu powrót na boisko, aby ostatecznie odzyskać kondycję pozwalającą mu ponownie rywalizować w drużynie Nietoperzy. Czeka go jeszcze kilka miesięcy pracy, a najwcześniejsza prognoza jego powrotu wskazuje na kwiecień – i to w optymistycznym scenariuszu, bez żadnych komplikacji.
Niełatwo jednak precyzyjnie określić datę powrotu, poza informacją, że wkrótce będzie mógł biegać indywidualnie. Trener Rubén Baraja mówił o tym kilka dni temu: „Ogólnie rzecz biorąc, radzi sobie całkiem dobrze. To bardzo poważna kontuzja, ale Mouctar ma pozytywne nastawienie i jest zdeterminowany, by wrócić do gry. Wspieramy go w tym procesie, by przetrwał ten trudny okres. Przeżywa teraz ciężkie chwile, dlatego nie możemy podać konkretnych terminów” – wyjaśniał szkoleniowiec.
Valencia odczuwa brak Diakhaby’ego. Choć obrońca nigdy nie był ulubieńcem kibiców na Mestalli, jego kontuzja zbiegła się z dobrą formą drużyny. Wspólnie z Mosquerą stworzył obiecujący duet, łącząc młodość z doświadczeniem. Dodatkowo Diakhaby jest jednym z najlepiej opłacanych zawodników w zespole (zarabia nieco mniej niż 5 milionów euro brutto), a jego transfer był planowany podczas letniego okna transferowego (Lyon chciał go z powrotem), lecz kontuzja pokrzyżowała te plany. Jego powrót jest więc ważny zarówno z perspektywy sportowej, jak i finansowej.
Dobrze sobie radził grając jako defensywny pomocnik a i w obronie też przyzwoicie.