Rynek transferowy Valencii CF zaczyna się od napastnika

  • W ostatnich dniach Ron Gourlay i Carlos Corberán koncentrują się przede wszystkim na sprawie Umara Sadiqa, stawiając ją ponad kwestią środkowego obrońcy czy fizycznego pomocnika.

Valencia CF – a więc Carlos Corberán i Ron Gourlay – pracuje nad pozyskaniem Umara Sadiqa. Choć porozumienie z nigeryjskim napastnikiem jest faktem, to umowy z Real Sociedad wciąż nie ma i na ten moment nie zapowiada się ona na łatwą do domknięcia.

Jednak niezależnie od nazwiska Sadiqa – ponownie na pierwszym planie zimowego rynku blanquinegro – na liście życzeń trenera znajdują się również dwie inne pilne potrzeby:

  • środkowy obrońca o profilu lewonożnym,
  • fizyczny środkowy pomocnik.

W obu przypadkach analizowano już konkretne nazwiska, ich warunki i realne możliwości sprowadzenia na Mestalla. Mimo to, jak potwierdza SUPER, priorytetem numer jeden pozostaje napastnik.

Najpierw „dziewiątka”

Na niespełna tydzień przed oficjalnym otwarciem zimowego okna transferowego absolutnym celem jest „9”, która uzupełni to, co dają dziś:

  • Hugo Duroautor sześciu goli w LaLidze,
  • Lucas Beltrán – drugi napastnik, coraz skuteczniejszy, aktywny zarówno w budowie ataku, jak i w pressingu na stoperów rywali.

Spotkania Corberán–Gourlay–Isei

Nieprzypadkowo Valencia od dłuższego czasu intensywnie współpracuje z otoczeniem Sadiqa – a sam piłkarz pośredniczy w rozmowach z Realem Sociedad. Po ostatnich spotkaniach Gourlaya, Corberána oraz pionu sportowego, na czele z Lisandro Isei, wyciągnięto jasny wniosek:
zimowy rynek jest trudny, oferuje niewiele czasu na adaptację, dlatego warto postawić na rozwiązanie sprawdzone, jakim jest Sadiq.

Zwłaszcza że Corberán był zachwycony jego postawą w drugiej części sezonu 2024/25:
pięć goli, ogrom pracy taktycznej i realny wpływ na rozbijanie defensyw rywali. Trafienia decydujące o punktach w Pampelunie i Villarreal, a także gol, który pomógł wydostać się ze strefy spadkowej po domowym zwycięstwie z Valladolid w marcu.

Z tych powodów latem Valencia walczyła o jego powrót do ostatniego dnia okna, lecz oferty nie satysfakcjonowały prezesa Realu, Jokin Aperribay. W efekcie klub skręcił w stronę Włoch, skąd – niemal w ostatniej chwili – trafił Beltrán.

Dlaczego Sadiq znów jest numerem jeden

Z uwagi na wyraźne braki ofensywne zespołu, jego niemoc w odwracaniu losów meczów oraz realny wpływ Nigeryjczyka na grę, Gourlay i Corberán chcą „postawić wszystko” na Sadiqa. Są przy tym świadomi, że Real Sociedad nie zamierza ułatwiać negocjacji – tym bardziej że oba zespoły są dziś bezpośrednimi rywalami w dolnej części środka tabeli, a w San Sebastián rozpoczął pracę nowy trener – Pellegrino Matarazzo.

Stoper i „szóstka” – na później

Dopiero po napastniku pojawiają się pozostałe dwie pilne potrzeby:
środkowy obrońca i fizyczny pomocnik. Klub szuka, analizuje i chce wzmocnień, lecz przy realiach finansowych Valencii nie ma pewności, czy budżet wystarczy na trzy transfery – zwłaszcza jeśli Real Sociedad utrzyma żądania rzędu 4–5 mln euro, zamiast zgodzić się na wypożyczenie z odroczonym wykupem do lipca.

Poprawa formy i powroty

Od początku listopada Pepelu oraz José Copete wyraźnie poprawili formę – odpowiednio na pozycji defensywnego pomocnika i lewym profilu defensywy. Do środka obrony wrócił już Mouctar Diakhaby, który stopniowo odbudowuje dyspozycję meczową.

Trzeba jednak zaznaczyć, że ewentualne odejście Eray Cömert jeszcze bardziej zwiększyłoby pilność wzmocnień na środku obrony.

Wniosek jest jasny: zimowe okno w Valencii zaczyna się – i w praktyce kręci – wokół napastnika. Wszystko inne musi poczekać.

0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
vcf
vcf
4 dni temu

Jestem w 100% na tak. Mam nadzieję, że się uda. Sadiq potrzebny na cito! 🙂

1
0
Będę wdzięczny za komentarze.x