Skład Valencii i przyszłość Barajy nabierają kształtu w Paternie

  • Zarząd sportowy i trener odbywają obecnie spotkania w celu nakreślenia przyszłości drużyny.
  • Baraja ma obawy związane z przedłużeniem kontraktu.

Koniec sezonu w Valencia Club de Fútbol i przygotowania do kampanii 2024/2025 już trwają. Minęły tygodnie spotkań między kierownictwem sportowym a trenerem Rubénem Barają, aby nakreślić, jak będzie wyglądał skład w przyszłym roku, życzenia Pipo, pracę wykonaną przez sekretariat techniczny itp.

Podczas tych spotkań omawiana jest przyszłość klubu we wszystkich aspektach sportowych. Pierwszym z nich są pozycje, które mają zostać wzmocnione, oczywiście klub znał już życzenia trenera na przyszły sezon, dlatego przedstawili mu różne alternatywy dla pozycji, które chce (skrzydłowy, pomocnik i napastnik), ze szczególnym naciskiem na napastnika.

Te spotkania definiują, kto będzie planem A, planem B itd. celów, na których klub skupi się podczas rynku. Z własnymi nazwiskami. Również o odejściach (klub musi sprzedać za około 20 milionów euro, chociaż nie spieszy się z tym), w tym sensie rozmawiają z trenerem o tym, jak radzić sobie z odejściami, kto powinien odejść w przypadku wielu ofert itp.

Inną rzeczą, która została omówiona jest przyszłość trenera. Valencia i Rubén nie podjęli formalnych rozmów (z udziałem agenta trenera, w celu omówienia lat, pensji itp.), aby odnowić umowę, chociaż obie strony podzieliły się swoimi przemyśleniami, obawami i pragnieniami. Ocena tego, co zostało zrobione w latach 2023-2024 i czego oczekują od siebie w przyszłości. Valencia CF chce zatrzymać Rubéna na dłużej niż do 2025 roku, kiedy wygasa jego obecny kontrakt. Pipo chce pozostać w klubie swojego życia. Chociaż ma swoje obawy.

Oczywiście Baraja chce ulepszyć skład i utrzymać trzon zawodników. Pod tym względem klub próbował już odnowić kontrakt Hugo Duro lub, jak ujawniło Relevo w marcu, przedłużyć kontrakt Mosquery, który na razie woli poczekać na poznanie krótkoterminowego projektu klubu przed podjęciem decyzji.

Ale poza tym są różne aspekty, które martwią szkoleniowca. Pierwszym z nich jest atmosfera, w której będzie żył, jeśli klub nie zrobi dobrego kroku naprzód tego lata: przesłanie, by nie zostać zdegradowanym, było względnie akceptowane przez kibiców Che przez rok i wypełniało Mestalla dzień w dzień. Ale jak długo klub taki jak Valencia może wspierać ten niezbyt ambitny cel?

Z drugiej strony poprzeczka, jaką postawił swojej drużynie w tym sezonie jest wysoka – 9. miejsce ze składem, którego celem było nie spaść z ligi. Jakie może być pole do poprawy, jeśli nie otrzyma składu o wyższym standardzie? Pipo przede wszystkim chce, aby jego zespół poprawił się w przyszłym sezonie, ale bez zdecydowanego kroku naprzód, prawie niemożliwe jest wejście do europejskiej walki, która od lat jest zmonopolizowana przez Real Sociedad, Betis, Villarreal itp, a najprawdopodobniej Sevilla również włączy się w walkę o najwyższe cele.

Jego agent Manuel García Quilón, postawił sobie za cel przeniesienie trenera w przypadku, gdyby sytuacja w Valencii nie uległa poprawie. Świat piłki nożnej huczy o rzekomej ofercie z Sevilli po odejściu Quique, która w rzeczywistości nie dotarła do uszu samego trenera.