Valencia bliska sfinalizowania z Goldman Sachs pożyczki 325 mln € na budowę Nou Mestalla

- Po zapewnieniu sobie utrzymania w lidze podpisanie tej umowy to kolejny wielki krok, jaki wykona klub. Porozumienie z międzynarodową firmą „Legends” było zapowiedzią tego, co nadchodzi.
Kilka dni temu Valencia CF potwierdziła pierwszy z dwóch dużych celów wyznaczonych na 2025 rok. Tym pierwszym było utrzymanie w LaLiga EA Sports, osiągnięte po zwycięstwie nad UD Las Palmas. Kolejnym milowym krokiem na pierwsze półrocze jest podpisanie z Goldman Sachs umowy kredytowej sięgającej 325 mln € na budowę Nuevo Mestalla – i ten krok jest już bardzo blisko.
Jak podają źródła zbliżone do negocjacji, Valencia CF i amerykański gigant bankowo‑inwestycyjny są o włos od sfinalizowania porozumienia. Sprawa nie była łatwa, bo nie chodziło jedynie o to, by Goldman Sachs pożyczył pieniądze – trzeba było też „przekonać” różne spółki i fundusze wchodzące w skład konglomeratu Goldman Sachs do wyłożenia środków dla klubu z Mestalla.
Po kilku miesiącach rozmów odpowiedź brzmi: porozumienie jest bliskie. Oprócz pozostania w LaLiga, Valencia intensywnie promowała na swoich kanałach postępy przy Nou Mestalla; sam Kiat Lim – przynajmniej „dla oka” – pokazywał na Instagramie swoje zaangażowanie w klub; a do tego doszło porozumienie z Legends, jedną z największych światowych firm w obszarze komercyjnego zarządzania obiektami sportowymi. Wszystkie te czynniki dodały inwestorom pewności, kluczowej przy decyzji o udzieleniu kapitału.
To zaufanie, jakie gwarantuje „Legends”, jest kluczowe. Firma, współpracująca m.in. z Manchesterem City czy FC Barcelona, zobowiązała się komercjalizować ponad 6 500 miejsc strefy VIP (ponad 9% całkowitej pojemności) w dziewięciu różnych wariantach, odpowiadających rozmaitym preferencjom i potrzebom kibiców Valencii. Fakt, że tak duża firma uznała za opłacalne zaangażowanie się w projekt Nou Mestalla, dodaje inwestorom otuchy.
Ogłoszenie umowy nie nastąpi z dnia na dzień, bo pozostało dopracować kilka szczegółów, jednak wszystkie strony zgodnie twierdzą, że jesteśmy już na finiszu rozmów. Dzięki linii kredytowej do 325 mln €, a także 85 mln € z funduszu CVC, sprzedaży budynku biurowego przy Mestalla (ok. 5‑10 mln €) oraz sprzedaży terenu komercyjnego przyległego do Nou Mestalla firmie Atitlán (30 mln €), klub spodziewa się pokryć pełny koszt budowy nowego stadionu.
Firma budowlana FCC ogłosiła niedawno, że zainwestuje 194 mln € w wzniesienie obiektu; do tej kwoty trzeba doliczyć podatki oraz marżę przemysłową, którą zatrzyma FCC. Według audytu miasta koszt całkowity Nou Mestalla wyniesie 341 mln €, do czego należy dodać niemal 11 mln € na budowę kompleksu sportowego w Benicalap.
Umowa, która warunkuje funkcjonowanie całego klubu
Dla Valencii Petera Lima priorytetem od ponad roku jest Nou Mestalla. Nie tylko dlatego, że klub liczy na zwielokrotnienie przychodów w nowym domu czy podniesienie wartości, co mogłoby ułatwić sprzedaż udziałów właściciela z Singapuru. Budowa stadionu wpływa praktycznie na cały plan działania klubu – zarówno sportowy, jak i organizacyjny.
Pod koniec 2024 roku klub już refinansował swoje zadłużenie inną pożyczką z Goldman Sachs, aby zapewnić większą płynność na czas budowy stadionu. Tamta pierwsza pożyczka nie miała jednak sensu bez dopięcia drugiej – tej przeznaczonej bezpośrednio na konstrukcję obiektu. Gdy nowa umowa zostanie podpisana i Valencia CF w pełni określi swoją sytuację finansową na najbliższe lata, będzie można również przewidzieć kierunek działań sportowych.
Lepsze to niż konanie i bankructwo…odwrotu już nie będzie..