Wartość rynkowa drużyny gwałtownie spada

  • Valencia CF nie wyszła „na darmo” najgorsza w historii pierwszoligowa kampania. Wartość drużyny spadła o 35,6 miliona euro według Transfermarkt.

Rozgrywanie najgorszego sezonu ligowego w historii Valencia CF ma swoje konsekwencje. Cały wzrost wartości, jaki dał drużynie „cud” z poprzedniego sezonu, został zmarnowany w trakcie 17 kolejek obecnych rozgrywek. Według specjalistycznego portalu Transfermarkt wartość rynkowa drużyny spadła o 35,6 miliona euro z powodu słabych wyników i niskiej formy zawodników, którzy zostali dobrani przez Petera Lima i jego współpracowników. Aż 17 piłkarzy straciło na wartości w tym sezonie, siedmiu utrzymało swoją dotychczasową wycenę, a jedynie César Tárrega zyskał na wartości, co dobrze obrazuje aktualną sytuację.

Najmocniej dotknięci spadkiem wartości są Pepelu (spadek o siedem milionów – z 22 do 15) oraz André Almeida (spadek o sześć milionów – z 15 do 9). Pepelu z pozycji lidera środka pola, gwarantującego równowagę, organizację i solidność taktyczną, przestał być stałym elementem pierwszej jedenastki i znajduje się daleko od najlepszych w lidze na swojej pozycji, szczególnie pod względem gry defensywnej. Z kolei Portugalczyk nie był istotnym graczem dla Barajy aż do dwóch ostatnich meczów, które prowadził ten trener. Aby odegrać rolę w rewolucji Carlosa Corberána, mającej na celu utrzymanie w lidze, będzie musiał znacząco poprawić swoją formę.

Nie ominął również spadek wartości Giorgiego Mamardashvilego (o pięć milionów – z 45 do 40). Mimo że Gruzin nie gra na złym poziomie, nie prezentuje formy z zeszłego sezonu, która zapewniła mu miejsce wśród najlepszych na swojej pozycji, dodatkowo wspieranej znakomitym występem na Euro z reprezentacją Gruzji. José Luis Gayà również stracił na wartości (o pięć milionów – z 20 do 15) z powodu kontuzji, która ograniczyła jego występy, przez co drużyna odczuła brak jego ofensywnych wejść.

Wartość spadła również zawodnikom, którzy mieli podnieść jakość drużyny, jak Hugo Duro (o cztery miliony – z 16 do 12) czy Diego López (o dwa miliony – z 12 do 10). Podobna sytuacja dotyczy Hugo Guillamóna (z 8 do 6) i Frana Péreza (z 6 do 4). Wszyscy oni muszą odwrócić swoją sytuację, aby odegrać kluczową rolę w drugiej połowie sezonu. Jeśli drużyna nie zareaguje znacząco, spadek do drugiej ligi stanie się realnym zagrożeniem. Rafa Mir, który jest obecnie najmniej wartościowym graczem z pola (800 tysięcy euro), kontynuuje spadek formy.

Mimo trudnej sytuacji drużyny i pogorszenia wyników defensywnych, środkowi obrońcy wyróżniają się pozytywnie. Styl gry wymagał od trzech wychowanków znacznego wysiłku, a także większej ekspozycji na błędy. Mimo to ich postawa wciąż jest na tle drużyny pozytywna. Cristhian Mosquera utrzymuje wartość 30 milionów euro, Yarek Gasiorowski – 15 milionów, a César Tárrega, którego wartość wzrosła z 4 do 6 milionów, jest jedynym zawodnikiem w kadrze, który odnotował wzrost.

Wartości nie stracił także Javi Guerra, który pozostaje wyceniany na 20 milionów, pomimo tego, że nie błyszczy, ale regularnie występuje w drużynie. To samo dotyczy Jesúsa Vázqueza (4 miliony), który, choć krytykowany przez Baraję za słabe występy, zyskał więcej minut z powodu kontuzji Gayi. Na swoich poziomach pozostali także Thierry Rendall (4 miliony) i Enzo Barrenechea (7,5 miliona).

5 1 głosowanie
Article Rating
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
EverBanega87
EverBanega87
10 miesięcy temu

Dzisiaj wziąłbym 25mln euro od Atletico za Guerre z pocałowaniem ręki 😂

Lolo
Lolo
10 miesięcy temu

Spadek z 45 na 40 to jeszcze nie tragedia bo takie kwoty za zawodników i tak są przeszacowane. Ale np. z 15 na 9 to już niezła wtopa i w przypadku odejścia kasy z tego raczej nie będzie. Biorąc jeszcze pod uwagę sytuację w klubie to ewentualny kupujący i tak będzie chciał zbić z ceny.

Staste
Staste
10 miesięcy temu

Sytuacja Valencii jest taka, że nie chce się już w ogóle komentować 🙁