Zorío: „Ponowne mówienie nam, że prace rozpoczną się za kilka miesięcy, to traktowanie nas jak głupców”.

Miguel Zorío, były wiceprezydent Valencii CF, odniósł się w piątek do wypowiedzi architekta Marka Fenwicka, który w wywiadzie udzielonym agencji informacyjnej EFE opisał nowe plany dotyczące nowego stadionu Valencii CF. Fenwick skomentował, że „być może w przyszłym roku w końcu rozpoczniemy prace i będziemy mogli ukończyć stadion przed Mistrzostwami Świata w 2030 roku. Myślę, że będzie to jeden z najlepszych stadionów na Mistrzostwa Świata w 2030 roku, to z pewnością będzie wspaniały stadion„.

Miguel Zorío stwierdził, że był w stanie zobaczyć prezentację Power Point, którą Anil Murthy i jego zespół przedstawili Ximo Puigowi i Joanowi Ribó, i że czuje się zobowiązany ostrzec walenckich polityków, techników Rady Miejskiej i walenckich kibiców „przed nowymi kłamstwami Petera Lima i jego marionetkowego architekta, Marka Fenwicka„.

W niedawnej przeszłości widzieliśmy z zażenowaniem, jak z klubu azjatyckiej firmy Meriton, wyciekł projekt ze zrównoważonym dachem (który nie miał być obecnie wykonany), finansowany z budynków (które nie zostały wykonane i są objęte nieistniejącą umową), z trzecim pierścieniem, który później powiedzieli, że zamierzają wykorzystać (w początkowo przedstawionym punkcie zasilania pozostawiono go z plandekami zakrywającymi trybuny) oraz z drugim pierścieniem, którego trybuny są już zbudowane, których nie można zburzyć i które, jak mówią, nawet powiedzieli, że pomieści tylko 7 000 z 22 000 miejsc. 7,000 z 22,000 miejsc, które można tam pomieścić! Najpierw ze stadionu mieszczącego 43 000 kibiców zrobili stadion mieszczący 47 000 kibiców, przy czym zniknęła ogólna trybuna stojąca (która była zabroniona), a nawet wtedy był on nadal mniejszy niż stara Mestalla, której pojemność wynosi blisko 50 000. Później Germán Cabrera obiecał José Maríi Olano, że nowych stadion osiągnie 66 000. A tak przy okazji, ponowne mówienie nam, że prace rozpoczną się za kilka miesięcy, jest traktowaniem nas jak głupców„, powiedział Miguel Zorío.

Rzecznik Marea Valencianista przypomniał walenckim politykom i miejskim technikom „że ATE wygasło (za zgodą Consell) i każdy nowy projekt, w tym wznowienie prac nad nową Mestalla, wymaga nowych licencji. Poprzednie nie mogą być wykorzystywane do projektu, który nie ma nic wspólnego z pierwotnym, a tym bardziej do stadionu, który nie wiemy, jak zaczniemy, jak sfinansujemy, jak skończymy i kiedy skończymy„.

To, co Lim powinien zrobić, to zapłacić miliony euro, które Aurelio Martínez i Amadeo Salvo publicznie obiecali za działki„, dodał.

Ponadto Zorío domaga się, aby Rada Miejska „natychmiast” opublikowała całą dokumentację projektu wraz z powodami przyznania licencji na wznowienie budowy, a także, aby Lim, przed zorganizowaniem nowego spotkania, przedstawił projekt nowego stadionu, zatwierdzony przez architekta i z pełnym budżetem, ze 100% gwarancjami ekonomicznymi, podpisany przez wypłacalną firmę budowlaną z doświadczeniem w tego typu stadionach, w rejestrze wpisu (i opublikowany na portalu przejrzystości). I że wcześniej Lim uda się do sądu, aby wycofać swoje żądania i zdeponować pieniądze na centrum sportowe, które Lim jest winien mieszkańcom Walencji wraz z informacją ile naprawdę będzie ono kosztować.

Na koniec były wiceprezydent prosi Lima o udowodnienie, że Valencia CF wydała 180 milionów na nową Mestalla, „ponieważ liczby nie sumują się również w tym przypadku. Podobnie jak nie sumują się w przypadku podpisania kontraktów z Aderlanem Santosem, Rodrigo, Cillessenem…