Rafa Mir: “Jakbym nigdy nie opuścił Valencii”.

  • Napastnik Valencii Rafa Mir, wypożyczony z Sevilli z opcją wykupu, powiedział, że czuje się tak, jakby nigdy nie opuścił walenckiego klubu i był zadowolony po zdobyciu bramki w sobotnim zwycięstwie 3-2 nad Eintrachtem Frankfurt w swoim debiucie na Mestalla.

To tak, jakbym nigdy nie odchodził. Wszyscy przyjęli mnie z niesamowitym uczuciem po sześciu latach, po tym jak zostałem profesjonalistą i po tym jak osiągnąłem pewne rzeczy. Wszystko się sumuje i dlatego od zeszłego roku było dla mnie jasne, że chcę wrócić do Walencji” – powiedział.

Mir, który po bramce ucałował herb klubu po powrocie na Mestalla z drużyną Valencii, gdzie został ukształtowany i zadebiutował w pierwszym zespole, powiedział, że “wiele emocji” przeszło mu przez głowę po zamknięciu “skomplikowanego roku” i ponownym pojawieniu się w Walencji.

Napastnik podkreślił, że “jest bardzo dobra grupa” i że nigdy nie był w szatni “tak zdrowej i z chęcią do pracy“, choć nie chciał wyznaczać celu na ten sezon.

Musimy iść dzień po dniu, z dobrym samopoczuciem i ciężko pracować. Tylko w ten sposób możemy walczyć o ważne rzeczy pod koniec roku, ale dopiero pod koniec roku. Sprawy postawią cię na twoim miejscu i kiedy nadejdzie czas, porozmawiamy o tym. W międzyczasie przyjmijmy koncepcję i pracujmy“, skomentował.

Wyjaśnił również, że przeciwko Eintrachtowi Frankfurt kibice zobaczyli “znacznie bardziej rozpoznawalną drużynę” niż w poprzednich meczach przedsezonowych, w których jeszcze nie wygrali, i podkreślił, że jest “zachwycony” tym, co Rubén Baraja proponuje na boisku.

Nie chcąc podawać liczby celów, Mir skupił się na tym, że “ważne jest, aby drużyna wygrywała, aby pozostawiła po sobie dobre wrażenie, aby walczyła i pracowała z tożsamością, którą pokazała, ponieważ w ten sposób przyjdą zwycięstwa“.

Zapytany o wątpliwości co do tego, kto wykona rzut karny, który spudłował Pepelu, napastnik podkreślił, że “nie było żadnych kontrowersji” i skomentował, że piłkarze rozmawiali tylko na boisku, aby zobaczyć, kto go wykona: “Pepelu był pewny siebie i wykonał go, ale nie było żadnych kontrowersji“, podsumował.