Baraja: „Dziesięć odejść i trzy wzmocnienia? Jesteś wystarczająco inteligentny, by znać naszą sytuację z tymi liczbami”.

  • Trener Valencii podkreśla, że w składzie brakuje wzmocnień na niespełna tydzień przed zamknięciem rynku transferowego.

Rubén Baraja nie musi podnosić głosu, by jasno wyrazić swoje zdanie. Trener z Valladolid wciąż czeka na wzmocnienia na niecały tydzień przed zamknięciem okienka transferowego. W międzyczasie przygotowuje się z zawodnikami, których ma do dyspozycji, do meczu z Osasuną, przeciwnikiem, którego chwali za „konkurencyjność”. Valencia, która ma za sobą dwa zwycięstwa w dwóch pierwszych meczach, nie zdołała odnieść trzech kolejnych wygranych w ligowej kampanii od 2011 roku.

Czy Javi Guerra jest gotowy do gry?

Rozważamy wszystkie opcje i Javi może rozpocząć mecz tak samo jak Andre. Wszystko zależy od naszego podejścia do gry. Mamy różne opcje i musimy wybrać tę, któa będzie najbardziej odpowiednia.

Po Trofeo Naranja powiedziałeś, że sytuacji na rynku transferowym nie da się unormować. Od tego czasu przybył jedynie Canós, ale wciąż jest wiele do zrobienia. Czy możemy mówić już o normalności?

Nie. Powiedziałem to po Trofeo Naranja i to wszystko. Nie mam nic więcej do powiedzenia na ten temat.

Czy wszyscy piłkarze są dostępni?

W zasadzie tak. Z wyjątkiem Marí, który wciąż dochodzi do siebie, reszta jest w porządku. Decyzję kto wystąpi w pierwszej jedenastce podejmiemy jutro.

Obawiasz się, że w ostatnim tygodniu oferta z Arabii może pokrzyżować plany?

Nie wiem. Nie wiem, jak wygląda sytuacja na rynku transferowym w Arabii. Jedynie co wiem to, że okienko transferowe trwa u nich dłużej, o miesiąc dłużej.

Co sądzisz o tym, co stało się z Rubialesem?

To jasne, że jego zachowanie było nieodpowiednie, nie było w porządku. Lubię widzieć szacunek dla ludzi bez względu na ich płeć czy rasę. Szkoda, że cała ta sytuacja zepsuła wielki sukces reprezentacji kobiet, to mnie smuci. Nie wiem wystarczająco dużo na ten temat, aby móc to ocenić na podstawie wszystkich informacji. Jesteśmy tylko widzami, ale oczywiście jest to sytuacja, która nie jest odpowiednim zachowaniem i nie jest właściwa.

Jak pozytywne lub ważne byłoby zgromadzenie 9 punktów na 9 możliwych?

Dobrze, że rozmawiamy o meczu, który mamy. Osasuna jest jedną z drużyn, które w zeszłym roku radziły sobie najlepiej pod względem składu i konkurencyjności. Myśleliśmy o tym meczu przez cały tydzień i niestety jesteśmy jedynymi, którzy o nim myślą. Musimy stawić mu czoła ze świetną mentalnością, gramy u siebie, a nasi przeciwnicy utrudnią nam to zadanie, ponieważ zawsze są w grze i rywalizują w każdej akcji. Musimy stawić temu czoła z pragnieniem, intensywnością i futbolem, próbując ich zranić, gdy mamy piłkę. Bardzo ważne jest, aby wygrać, ponieważ trzy zwycięstwa z rzędu to świetna dynamika i pomoże chłopakom nadal wierzyć w to, co robimy.

Dziesięciu zawodników odeszło, a tylko trzech przybyło, ilu wzmocnień oczekujesz?

Podałeś dwie liczby i jesteś wystarczająco inteligentny, aby wiedzieć, w jakiej sytuacji się znajdujemy.

Czy Canós jest gotowy do gry?

Przekonamy się jutro. Dopiero co przybył na Mestalla, praktycznie nie miał okresu przygotowawczego i musimy być ostrożni, jeśli chodzi o jego kondycję i przygotowanie fizyczne. Ale zobaczymy, w jakiej jest formie.

Czy zdobycie 9 z 9 punktów zmienia twoje zdanie na temat ewentualnych wzmocnień?

Nie.

Wydajesz się być bardzo zrezygnowany na tej konferencji prasowej. Dlaczego?

Po prostu odpowiadam na pytania. Słowo rezygnacja czy poddanie się nie istnieje w moim słowniku.

Jak postrzegasz Diakhaby’ego i Frana Péreza, którzy są teraz ważni?

Tak naprawdę nic się nie zmieniło. Fran gra coraz lepiej, a Diakhaby rozgrywał dobre zawody, choć na innej pozycji niż jest do tego przyzwyczajony. Nic się nie zmieniło, ponieważ nadal uważam, że są to dwaj gracze, którzy mogą dodać nam dużo dobrego.

Co wyróżniłbyś w Osasunie?

Jako zespół mają trenera od dłuższego czasu, co zawsze pomaga w lepszym wykonywaniu zadań. To ciągła praca nad swoimi słabościami dalej najlepsze rezultaty. Arrasate odcisnął na Osasunie swoje piętno. To intensywna grupa, która jest w stanie rywalizować każdego dnia. To trudny zespół do pokonania. Będzie nas to dużo kosztować, aby wygrać w niedzielne popołudnie. A społecznie, Osasuna przeżywa wielki moment jako klub. Są w Europie, są po finale pucharu… ludzie z Osasuny będą zadowoleni ze swojej drużyny, bez wątpienia.