Yarek i Raúl Jiménez mistrzami Europy
- Reprezentacja Hiszpanii U-19 pokonała Francję (2-0) i zdobyła mistrzostwo Europy do lat 19.
Mistrzowie. Po raz kolejny. Reprezentacja Hiszpanii U19 złożona z Valencianistów Yarka Gasiorowskiego i Raúla Jiméneza wygrała Mistrzostwa Europy w Irlandii Północnej. La Roja pokonała Francję (2-0) dzięki bramkom Ikera Bravo i Assane Diao, zdobywając swoją dziewiątą międzynarodową koronę w kategorii do lat 19 i przejmując schedę pięć lat po generacji mistrzów Europy z 2019 roku z dubletem Ferrana Torresa w finale i Hugo Guillamónem rozpoczynającym w środku obrony. Yarek i Raúl są godnymi następcami. Są królami Europy.
Hiszpania okazała się zwartą, intensywną i zorganizowaną drużyną od pierwszej minuty. Młodzi zawodnicy José Lany wykazali się dojrzałością nieadekwatną do ich wieku, doskonale odczytując każdą fazę meczu. Po pierwsze, dzięki zaangażowaniu w defensywę podczas pierwszej pół godziny francuskiej dominacji. Następnie, z jakością techniczną, aby zdefiniować i objąć prowadzenie pod koniec pierwszej połowy. Strona José Lany kontrolowała pierwszą połowę z piłką i bez niej. Największe zagrożenie dla Francuzów pojawiło się na lewej flance za sprawą rajdów młodej gwiazdy Monaco Bouabré. To jednak nie wystarczyło.
Hiszpania wiedziała, jak cierpieć w najbardziej delikatnych momentach, a później, w 41. minucie, zadała pierwszy cios przeciwko Francji genialnym podaniem Davida Melli. Gwiazda Deportivo odnalazła Ikera Bravo w środku pola za pomocą świetnego podania, a napastnik Bayeru Leverkusen pokonał Jacqueta strzałem pod poprzeczkę. W Hiszpanii Raúl Jiménez i Yarek ponownie odegrali kluczową rolę, pomagając swojej reprezentacji wyjść na przerwę z czystym kontem. Bramkarz uratował strzał ze skraju pola karnego Soumahoro spektakularną interwencją, która mogła doprowadzić do wyniku 1:1, a środkowy obrońca zawsze wygrywał swoje pojedynki i po raz kolejny pokazał swój pełny repertuar przewidywania, cięcia, gry z powietrza, a przede wszystkim kontroli piłki.
Po wznowieniu Francja ruszyła do przodu w poszukiwaniu wyrównania, ale po raz kolejny napotkała solidną i poważną Hiszpanię z bezpieczeństwem i siłą bardziej typową dla elity niż niższych kategorii. Raul, Yarek i środkowy obrońca Simo Keddari (Al-Arabi) tworzyli trójkąt nie do przejścia dla Francuzów. Kroupi i Benama próbowali szczęścia strzałami wysoko nad poprzeczką. Hiszpania broniła się zaciekle i zmuszała Francję do nieskutecznych strzałów z dystansu.
W desperacji francuski trener posadził Bouabré i szukał innych opcji. Najbardziej klarowna okazja nadarzyła się po dośrodkowaniu Soumahoro, ale znów na posterunku był młody bramkarz Valencii. Hiszpania czekała na kontratak. I tak właśnie padła druga bramka dzięki szybkiemu przejściu Assane Diao, który właśnie wszedł na boisko. Skrzydłowy Bétisu wbiegł w wolną przestrzeń i strzelił z pierwszej piłki, mając przy strzela nieco szczęścia. Gdy Francja była zdesperowana i grała bardziej intensywnie, Iker Bravo spudłował z dogodnej sytuacji, aby zamknąć spotkanie. Ostatnie dziesięć minut gry pod dyktando Francji to było za mało i za późno, aby odwrócić wynik spotkania. Zwycięzcą została Hiszpania.