Juan Bernat opcją wzmocnienia skrzydeł Valencii

• Doświadczony zawodnik, który może grać zarówno jako skrzydłowy, jak i lewy obrońca, posiada większe doświadczenie na najwyższym poziomie niż większość obecnego składu Valencii CF i wyraża chęć powrotu do domu.

Valencia CF stoi przed pilną potrzebą wzmocnienia swojego składu, jeśli zamierza być konkurencyjna w tym sezonie. Wiele pozycji wymaga poprawy jakościowej, ale szczególnie lewa flanka jest obecnie niedostatecznie obsadzona. Skrzydłowi, kluczowi dla stylu gry Rubéna Barajy, zmagają się zarówno z ograniczoną dostępnością w składzie, jak i z częstymi kontuzjami. W tej sytuacji, chociaż zespół z radością przyjąłby wzmocnienia na różnych pozycjach, priorytetem pozostaje pozyskanie gracza na lewą stronę boiska. Niestety, jak dotąd żadna z przedstawionych opcji nie została sfinalizowana. Na liście kandydatów pojawił się jednak stary znajomy kibiców na Mestalla: Juan Bernat, sprawdzona alternatywa, który bardzo chce wrócić do domu w tym sezonie.

Zawodnik, pochodzący z Cullery, jest obecnie związany kontraktem z Paris Saint-Germain, ale po trudnym sezonie, w którym z powodu problemów zdrowotnych grał tylko sporadycznie na wypożyczeniu w Benfice, szuka nowego klubu. Po operacji kontuzji kości łonowej w lutym ubiegłego roku, problem ten nie powinien już przeszkadzać w jego grze.

Bernat posiada wiele atutów, które przemawiają na jego korzyść. Przede wszystkim jego poziom piłkarski jest nie do przecenienia. Grając w takich klubach jak PSG czy Bayern Monachium, Bernat wniósłby do Valencii CF znaczący skok jakościowy. Jego umiejętność gry jeden na jeden, zdolność do przyspieszania akcji oraz efektywność na linii końcowej są nieporównywalne z żadnym innym zawodnikiem obecnego składu. Ponadto, pod wodzą Pepa Guardioli znacznie rozwinął się w zakresie gry zespołowej, stając się kluczowym elementem w systemie dystrybucji piłki.

Wszechstronność Bernata to kolejny jego atut. Jako skrzydłowy, który w Valencii przekształcił się w atakującego lewego obrońcę, zwrócił uwagę czołowych europejskich klubów swoimi zdolnościami fizycznymi. Przez większość kariery grał jako full-back, ale zdarzało mu się również występować na bardziej ofensywnych pozycjach, mając do dyspozycji całą lewą flankę. W sytuacji, gdy José Luis Gayà nadal dochodzi do siebie po poważnej kontuzji, a jedyną alternatywą pozostaje Jesús Vázquez, obecność Bernata, który może grać zarówno w obronie, jak i na skrzydle, daje trenerowi Rubénowi Baraji cenne opcje taktyczne.

Bernat oferuje solidność na skrzydle, bez utraty ofensywnego potencjału, szczególnie w kontekście gry z Gayą na tej samej flance.

Oprócz aspektów sportowych, w przypadku Bernata istnieje również silny aspekt emocjonalny. Zawodnik nigdy nie ukrywał swojego przywiązania do rodzinnych stron i od momentu odejścia z Valencii wielokrotnie podkreślał, że chciałby wrócić. Jak donosi Tribuna Deportiva, Bernat obecnie przebywa w Walencji i chciałby zostać w mieście.

W wieku 31 lat, Bernat marzy o powrocie do domu i ponownym założeniu koszulki w barwach Valencii, z którą przeżył wiele wspaniałych chwil, w tym pamiętny mecz przeciwko Basel na Mestalla, gdzie był jednym ze strzelców. Doświadczył również bolesnej porażki z Sevillą, która pozbawiła klub zasłużonego finału Ligi Europy UEFA.

Chęć powrotu do domu wiąże się także z gotowością do ustępstw finansowych, ponieważ Bernat jest świadomy, że Valencia nie jest w stanie zaoferować mu pensji na poziomie, do jakiego przywykł w poprzednich klubach. Jednak dla niego ważniejsze jest ponowne noszenie herbu Valencii na piersi.