Rubén Baraja znów stawia na wychowanków
- Filozofia Pipo opiera się na dawaniu wolnej ręki rodzimym zawodnikom i nie inaczej będzie w tym roku.
Valencia CF rozpoczęła swój okres przygotowawczy w sobotę 20 lipca meczem z CD Castellón. Nietoperze nie potrafili trafić do siatki przez 90 minut.
Jak to ma w zwyczaju Rubén Baraja, fakt, że zawodnik był powoływany w poprzednim sezonie, nie gwarantuje, że będzie tam nadal, musi pracować, aby być na najwyższym poziomie. Pomijając starterów, inscenizacja canteranos na Mestalla jest niewątpliwą cechą filozofii “Pipo” i nie inaczej miało być w pierwszym meczu towarzyskim.
W składzie na sezon 23/24 znaleźli się Christian Mosquera, Yarek Gasiorowski, który pomimo braku występów w okresie przygotowawczym regularnie występował w wyjściowym składzie, Javi Guerra, Rubén Iranzo, Pablo Gozálbez, Diego López, Fran Pérez i Alberto Marí. Jeśli chodzi o wychowanków, kolejny sezon 24/25 ma być bardzo podobną kampanią do poprzedniej; wiele debiutów i widoczność w składzie canteranos.
David Otorbi, starter przeciwko CD Castellón
W pierwszym przedsezonowym teście przeciwko Castellón, drużyna Barajy wyszła na Antonio Puchades z Césarem Tárregą, który z pewnością będzie ważnym graczem z tyłu w tym sezonie, Jesúsem Vázquezem, Javim Guerrą i Alberto Marí w wyjściowej jedenastce. Dochodzi również do tego postać Davida Otorbiego, który był odpowiedzialny za prowadzenie prawej flanki. Co prawda zawodnik nie zadebiutował jeszcze w pierwszej lidze, ale jego postępy wskazują na to, że będzie prawoskrzydłowym, który może być przeciwwagą dla Frana Péreza lub Diego Lópeza.
Niech “nanos” grają
W drugiej połowie Baraja chciał dać pograć jak największej liczbie ludzi, zmieniając dziesięciu zawodników z pola – jedynie Dimitrievski został na boisku. Rafa Mir zadebiutował ponownie jako Valencianista, dołączyli do niego Guillamón, Foulquier i Almeida, weterani prowadzący młodych piłkarzy z drużyny rezerw. W meczu wziął udział Hugo González. W pierwszej lidze jest jednym z najbardziej doświadczonych canteranos, który rozpoczął 9 meczów na prawym skrzydle w LaLiga pod wodzą Barajy. Na boisku pojawił się również 21-letni Rubén Iranzo, który jest już stałym bywalcem przedsezonowych spotkań Barajy i w tym roku może pomóc wzmocnić obronę Nietoperzy.
Młodzi rodzimi gracze na wiele lat do przodu
Diego Moreno jest kolejnym lewym obrońcą, który został “wyprodukowany” przez fabrykę Valencia Mestalla (drużyna rezerw) i na razie będzie ogrywał się wraz z piłkarzami pierwszej drużyny. Jest ważnym elementem drugiej drużyny i o ile Gayà i Jesús Vazquez nie doznają jednoczesnych kontuzji, nie będzie miał innej roli niż trenowanie z pierwszą drużyną i zdobywaniu doświadczenia. Rozgrywający, Martín Tejón, grający jako lewoskrzydłowy, jest wszechstronnym zawodnikiem, który jeszcze nie zadebiutował w pierwszej drużynie, ale może znaleźć się w planach Barajy na ławkę rezerwowych już w tym sezonie.
Javi Pamies, środkowy obrońca, dołączył do Valencii Mestalla na zasadzie wolnego transferu z Elche Ilicitano. W poprzednim sezonie rozegrał zaledwie sześć minut w dwóch meczach LaLiga Hypermotion przeciwko Tenerife i Realowi Saragossa, ale Baraja chciał dać mu szansę przeciwko drużynie z Castellón. W drugiej połowie meczu wystąpił również Borja Calvo, rozgrywający, który nie zadebiutował jeszcze w pierwszej drużynie i którego następnym celem będzie kontynuowanie gry dla Valencii Mestalla przed ewentualnym powołaniem do pierwszej drużyny, prawdopodobnie w Copa del Rey. Iker Córdoba był ostatnim z canteranos, który cieszył się 45 minutami na Antonio Puchades, kolejnym środkowym obrońcą, który rozegra kolejny sezon dla drugiego zespołu.

Pipo nadal tworzy
Rubén Baraja jest świadomy tego, co ma w swoich rękach i wie, że w dzisiejszych czasach każdy młody zawodnik może zrobić furorę w świecie futbolu i zaimponować każdemu. Javi Guerra, Diego López, Fran Pérez, Christian Mosquera czy Yarek Gasiorowski to kreacje “Pipo”, Tárrega, Otorbi, González czy Iranzo – to kolejni młodzi zdolni, którzy mogą szturmem wejść do pierwszej drużyny. Czas pokaże czy tak faktycznie będzie.