Sevilla daje Rafie Mirowi zielone światło, ale…

  • Napastnik z Murcji, w przeciwieństwie do lata, ma zgodę swojego klubu na odejście do Valencii, o ile operacja przyniesie korzyści obu stronom.
  • Odrzucił już propozycje z połowy świata. Czeka na ruch klubu z Mestalla. Widzi taką możliwość.

Sevilla dała Rafie Mirowi zielone światło na odejście w zimowym okienku transferowym, o ile operacja przyniesie korzyści obu stronom. Zostało to zakomunikowane zawodnikowi przez klub z Sewilli w środku styczniowego okienka, które może naznaczyć jego sportową karierę. Sevilla, w przeciwieństwie do tego, co wydarzyło się w ostatnich tygodniach letniego okienka transferowego, kiedy to zablokowała jego odejście do Valencii, jest otwarta na wysłuchanie wszystkich ofert, które wpłyną za Rafę Mira, choć wie już od zawodnika, że pierwszą i jedyną opcją dla niego wciąż pozostaje Valencia. Zawodnik z Murcji nie ma wątpliwości. W tej chwili jest to Valencia albo nic.

Rafa Mir uważa, że operacja z Valencią jest opłacalna. Napastnik, będący własnością Sevilli do 30 czerwca 2027 roku, rozumie, że istnieją realne możliwości dołączenia do jego byłego klubu w styczniu. Uważa to za wykonalne. Rozczarowanie latem było bardzo duże (Sevilla zmieniła warunki, a Valencia przybyła za późno), ale zawodnik nie traci nadziei. Pomimo trudności operacji, wciąż wierzy. Zawodnik z Murcji odrzucił w ostatnich tygodniach oferty i propozycje z połowy świata: Niemiec, Włoch, Francji, Turcji, MLS i Arabii, zgodnie z tym, co udało się dowiedzieć gazecie. Żadna nie przyciąga go tak bardzo jak Valencia, choć jego przybycie oznaczałoby rezygnację z dużych pieniędzy.

Zawodnik z Javalí Nuevo wie od swojego agenta, że jedyną opcją dołączenia do Valencii w styczniu jest obniżenie przez klub kosztów składu i znalezienie zawodnika, który będzie wzmocnieniem. Zawodnik cierpliwie czeka na ruch ze strony klubu z Mestalla. On nie ma wyboru. Zawodnik zakłada, że jego odejście będzie długotrwałe ze względu na warunki, jakie postawił Valencii, a także dlatego, że obecnie drużyna Quique Sancheza Floresa ma Youssefa En-Nesyriego na Pucharze Narodów Afryki oraz Mariano wracającego po kontuzji.

Wypożyczenie z opcją wykupu to formuła, która może być dobrze widziana przez wszystkie strony, ale to wciąż wczesne dni. Valencia musi najpierw sprzedać zawodnika. Priorytetem jest środkowy obrońca, a najlepszą pozycją jest Cenk Özkacar.

W ostatnich godzinach otworzyły się nowe drzwi. Ewentualne podpisanie przez Sporting Lizbona należącego do Valencii Koby Koindrediego może oznaczać nowy sposób finansowania, by przejąć koszty operacji Rafy Mera. Nie należy zapominać, że osobą posiadającą pełnomocnictwa w Valencii, która prowadzi negocjacje z lizbońskim klubem jest agent Rafy Mera i bliski przyjaciel Petera Lima: Jorge Mendes.

“Wyjątkowy” dla Petera Lima

Napastnik z Murcji nadal cieszy się poparciem Rubéna Barajy, tak jak miało to miejsce latem. Rafa był priorytetem Pipo w lecie i jest podpisaniem umowy, którą nadal widzi w dobrych oczach. Na korzyść Rafy przemawia również fakt, że jest on “wyjątkowym” zawodnikiem dla Petera Lima. Zostało to przyznane przez prezes Layhoon Chan na spotkaniu akcjonariuszy, kiedy tłumaczyła jego niezakontraktowanie latem: “Rafa Mir jest poza naszym budżetem. Ale to szczególny przypadek: był canterano, trenowany przez obecnego pierwszego trenera, maksymalny udziałowiec go znał…. Dostaliśmy specjalne pozwolenie od Lima i złożyliśmy ofertę, ale jego klub zdecydował się go zatrzymać“.