Sparing na poziomie Ligi Mistrzów

Valencia CF zmierzy się dzisiaj z PSV Eindhoven na Philips Stadion w swoim trzecim przedsezonowym meczu towarzyskim, aby kontynuować poprawę kondycji fizycznej i znaleźć swoją najlepszą wersję, zwłaszcza w ataku. Zero goli w dwóch meczach zmusiło drużynę Barajy do zrobienia kroku naprzód w poszukiwaniu lepszego ataku. Celem jest przybycie z naładowanymi bateriami na początek LaLiga przeciwko Barça.

PSV Eindhoven będzie najpotężniejszym przeciwnikiem Valencii w tym okresie przedsezonowym. Holendrzy, aktualni mistrzowie Eredivisie, zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów i sprawdzą konkurencyjność drużyny Rubéna Barajy.

Pierwsze dwa przedsezonowe mecze towarzyskie posłużyły do stopniowego odzyskania wrażeń i tożsamości, które ta drużyna miała w poprzednim sezonie. Formacje dobrze ustawione w obronie, bez popełniania zbyt wielu błędów, choć z trudnościami w wykańczaniu szans. Dlatego droga nie jest jeszcze zakończona, obciążenia, którym Baraja poddaje swoich zawodników w celu poprawy ich kondycji fizycznej, zmniejszyły świeżość jego składu na ostatnich metrach.

Jeśli chodzi o mecz, Baraja będzie kontynuował pracę z tym samym trzonem bez Mamardashviliego, Diego Lópeza, Mosquery, Gayà, Diakhaby’ego czy Jaume Doménecha. W obliczu braku zawodników do pierwszej drużyny, których ma do dyspozycji zaledwie czternastu, Baraja skorzysta z kilku graczy z akademii młodzieżowej. Ponadto Cenk, Almeida i Marí mogą powrócić na boisko po tym, jak nie zagrali w drugim meczu towarzyskim z powodu kontuzji.

Jeśli chodzi o PSV Eindhoven, będą oni znacznie bardziej doświadczeni niż Valencia CF. Holendrzy rozpoczęli sezon tydzień wcześniej i rozegrali już pięć meczów towarzyskich, o trzy więcej niż Valencia CF. Valencia CF będzie dla nich ostatnim sprawdzianem przed meczem o Superpuchar Holandii z Feyenoordem, a same rozgrywki Eredivisie rozpoczną się 10 sierpnia.