Zorío: „Przeciwko Limowi tylko wojna partyzancka”.
- Były wiceprezydent Valencii proponuje zjednoczyć głos grup protestujących przeciwko Meriton przed politykami na jutrzejszym spotkaniu.
- Ponadto zamierza podpisać manifest, którego ideą jest: „wymuszenie odejścia Lima, demokratyzacja klubu i uniemożliwienie podpisania umowy o rozwoju miasta z firmami Petera Lima”.
W zeszłym tygodniu Miguel Zorío, lider Marea Valencianista i były prezydent Valencii, zaproponował jutrzejsze spotkanie grup protestujących przeciwko Peterowi Limowi i jego zarządowi, w celu zjednoczenia głosów, aby „wywrzeć presję na sprzedaż udziałów”, przy jednoczesnym zachowaniu „niezależności działania każdej z grup”.
Na pierwsze spotkanie Marea Valencianista zaprosiła Libertad VCF, Torino-Mestalla, Un nuevo Valencia, Espíritu 86 i Agrupación de Peñas, choć zapowiedziała, że jest otwarta na inne propozycje.
W tym celu proponują, po pierwsze, „wymusić odejście Petera Lima, wynegocjować z nim rozsądną cenę za jego odejście i odzyskać klub„. Po drugie, „rozdzielić udziały pomiędzy wszystkich członków Valencii CF, aby zdemokratyzować klub i zapobiec pojawienie się w przyszłości drugiego Petera Lima„. I po trzecie, zjednoczyć się z burmistrz Maríą José Catalá i prezydentem Generalitat Carlosem Mazónem, „w celu zapobieżenia podpisaniu nowej i nielegalnej umowy urbanistycznej z firmami Petera Lima„.
Dla Miguela Zorío, rzecznika Marea Valencianista, „Peter Lim udowodnił, że jest wielkim przewoźnikiem wojennym, chronionym przez kontrakt na zakup Valencia CF, który do niczego go nie zobowiązuje, chronionym przez klasę polityczną, która jest bardzo protekcjonalna wobec niego i jego osiągnięć, chronionym przez wymiar sprawiedliwości, który w tym przypadku umywa ręce, i chronionym przez znużenie i zmęczenie fanów, którzy nie widzą nadziei w odzyskaniu klubu. W obliczu tej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest bycie jednym głosem przed lokalną i regionalną administracją, aby zapobiec pośpiechowi wyborczemu, który może oznaczać hipotetyczne mistrzostwa świata w piłce nożnej, pomagając Limowi po raz kolejny w osiągnięciu absolutnie nielegalnego i kłamliwego zysku. Jedynym wyjściem, które jest zgodne z prawem, jest zastąpienie promotora byłego ATE, co również uniemożliwi Peterowi Limowi zarobienie nowych dużych pieniędzy i może pomóc wymusić jego wynegocjowane odejście”.
Były prezydent podkreśla jednak, że „mając fundamentalne znaczenie, że zarówno Peter Lim, jak i przedstawiciele polityczni postrzegają jedność działań w Valencii w odniesieniu do jego kieszeni, strategicznie nie ma potrzeby tworzenia platformy makro, która już widziała wewnętrzne problemy, z którymi musiała sobie poradzić. O wiele lepiej dla Lima jest poczuć ogień idący na niego z różnych fregat i dronów, niczym w prawdziwej wojnie partyzanckiej. Tak więc jedność w sprawach fundamentalnych i współpraca w działaniach przeciwko Limowi to podstawa naszej wygranej„.
Ponadto przypomina, że:
1. Umowa sprzedaży Valencii CF daje całą władzę Peterowi Limowi w ewentualnych negocjacjach sprzedaży klubu, a ten wyjdzie z nich tylko z solidnymi pieniędzmi. W tej kwestii partyzantka jest jedyną możliwą strategią, aby pokonać największego wroga Valencianismo.
2. Peter Lim naruszył co najmniej trzy założenia artykułu 71 LCSP, nie formalizując kontraktu przyznanego na jego korzyść w terminach wskazanych w artykule 153 LCSP z przyczyn leżących wyłącznie po stronie singapurskiego biznesmena; naruszając istotne klauzule TPA poprzez oszustwo, winę lub zaniedbanie; oraz nie rekompensując administracji szkód spowodowanych jego naruszeniami. Musimy zatem być zjednoczonym głosem w tej sprawie, aby skłonić polityków do przestrzegania prawa, przyjęcia odpowiedzialności subsydiarnej i zastąpienia dewelopera.