Baraja musi wybrać napastnika

• Trener musi wybrać profil zawodnika, który najbardziej mu odpowiada z listy tanich napastników.

Rubén Baraja w ciągu najbliższych godzin zdecyduje, którego z tanich napastników pozyska dyrekcja sportowa na zakończenie letniego okienka transferowego. Klub przedstawił mu listę trzech tanich alternatyw, które mieszczą się w parametrach ekonomicznych klubu i które Singapur wcześniej zatwierdził. Żaden z nich nie jest pierwszym wyborem ani nie odpowiada dokładnie profilowi, którego trener zażądał dla swojego pomysłu na grę podczas spotkań poprzedzających przedłużenie kontraktu.

Jak donosi Deportes Cope Valencia, klub ma do dyspozycji tylko 500 000 euro na podpisanie napastnika pod koniec okienka transferowego, co jest zaskakującą okolicznością po tym, jak Meriton zatwierdził wypłatę pięciu milionów euro za wypożyczenie Rafy Mira z Sevilli. Mir jest reprezentowany przez Jorge Mendesa.

Baraja jest zmuszony zdecydować się na „taniego” napastnika w obliczu surowej alternatywy stawienia czoła sezonowi do otwarcia zimowego okienka transferowego z tylko jednym nowym napastnikiem w składzie. Klub naciska na niego, by podjął taką decyzję.

Jednym z wybrańców Valencii jest nie kto inny jak Paco Alcácer, z którym Miguel Ángel Corona osiągnął już porozumienie po otrzymaniu oferty od agencji zawodnika, Toldrà Consulting. Zawodnik chce wrócić do Hiszpanii i grać na swoim macierzystym stadionie Mestalla. Alcácer, który jest związany kontraktem z Sharjah FC do 2025 roku, zrezygnowałby z części swojej pensji w zamian za to, że klub ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich pozwoliłby mu odejść bez żądania zapłaty za wypożyczenie na Mestalla.

Trener i kierownictwo Meriton w Walencji, Layhoon Chan, Javier Solís i Miguel Ángel Corona spotkają się w Paternie, aby osiągnąć konsensus i zamknąć podpisanie napastnika, który uzupełni „zrównoważony” skład ogłoszony przez dyrektora sportowego podczas prezentacji Selima Amallaha.