Baraja potrzebuje wzmocnień

  • Baraja został pokonany przez Arrasate, a chłopcy dali z siebie wszystko na boisku, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. Ten zespół zasługuje na wzmocnienia.

Rubén Baraja i jego zawodnicy zasługują na nowe twarze, które wzmocnią drużynę. Pipo wygrał taktyczną bitwę przeciwko Jagobie Arrasate, a chłopcy dali z siebie wszystko na boisku, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. Valencia rywalizowała i grała lepiej od Osasuny w drugiej połowie. Nietoperze nie zasłużyli na pierwszą porażkę w sezonie. Pełne dziewięć na dziewięć punktów przed startem rozgrywek było fatamorganą, ale niewiele brakowało. Drużyna dała dobre wrażenie w trzecim kolejnym dniu meczowym.

Wysiłek i uczciwość nie są kwestionowane. Problem w tym, że to za mało. Potrzeba czegoś więcej. Trener i ta młoda grupa zawodników są pierwszymi, którzy zasługują na wzmocnienia. Zarząd klubu musi zdać sobie z tego sprawę i dać Pipo więcej narzędzi. Drużyna ma krótką ławkę rezerwowych i ma wiele niedociągnięć. Szczególnie w środku pola. Zostało tylko kilka dni na rynku transferowym (termin upływa w piątek o północy) i jest wiele dziur do wypełnienia. Skład jest niewystarczający. Został tydzień, aby to naprawić. Zostało to zademonstrowane. Mecz Valencia-Osasuna kończy się konkluzją: bez względu na to, jak dobrze sprawy się mają, bez podpisów pozostanie walka o nerwowe utrzymanie.

Sześć na sześć punktów przed starciem z Osasuną nie było mirażem, bo zespół zasłużył na wygrane z Sevillą i Las Palmas, ale było to dalekie od rzeczywistości tej drużyny. Valencia jest skazana na cierpienie w tym sezonie w lidze hiszpańskiej, a bez transferów będzie jeszcze trudniej. Porażka ze zmiennikami Osasuny obnażyła brak głębi w składzie i braki w środku pola, na skrzydłach i w ataku. Hugo Duro strzelił co prawda gola, ale potrzebował prawie rok, aby przerwać fatalną passę, ale Pipo był zmuszony trzymać piłkarza do końca meczu, ponieważ nie miał alternatywy na ławce. Co Baraja by dał, żeby mieć w tym meczu Rafę Mira.

Eksperyment z Mouctarem Diakhaby jako defensywnym pomocnikiem pokazał pierwsze oznaki słabości. Symptomatyczne było również zastąpienie Frana Péreza przez Dimitriego Foulquiera. Baraja jest zmuszony do wystawiania na flankach podwójnych obrońców, ponieważ nie ma innej opcji. To bardzo dobrze funkcjonujący i pracowity zespół, ale to drużyna z wieloma brakami. To oczywiste dla każdego fana piłki nożnej i jeśli ktoś nie chce tego widzieć, wyświadcza Valencii niedźwiedzią przysługę. Do zamknięcia okienka transferowego pozostało pięć dni i zarząd musi się postarać, by załatać dziury w składzie.

Tym bardziej, że Pipo zdołał stworzyć bazę, a nabytki, które przybyły z jego wsparciem (Pepelu i Sergi Canós) sprawdzają się. Pomimo tego, że nie jest w stu procentach sprawny fizycznie, zawodnik z Nules zadebiutował pokazując dobre momenty. Ma duże umiejętności, przekazuje energię i cieszy się grą na Mestalla. Już teraz można powiedzieć, że będzie wzmocnieniem, ale to za mało na ligę hiszpańską. Klub nie może i nie powinien zmarnować tych pięciu ostatnich dni. Pipo i jego chłopcy zasługują na pomoc.