Stałe fragmenty gry są piętą achillesową Valencii

  • Valencia nie strzeliła żadnej bramki z bezpośrednich rzutów wolnych, mimo że ma w składzie zawodnika, na którym Nietoperze zyskują dużo okazji do takich goli.

Musimy przyznać, że są rzeczy, które można poprawić. To coś, co można poprawić. Trzeba nad tym pracować i nalegać, czasami sety (defensywne i ofensywne) wygrywają mecze w wyrównanych spotkaniach„. Takie słowa wypowiedział Rubén Baraja na konferencji prasowej przed meczem z Realem Sociedad 15 maja. Dowody są niepodważalne, martwa piłka była jednym z najgorszych aspektów ofensywnych występów drużyny w tym sezonie.

Valencia CF nie zdobyła ani jednego gola z bezpośrednich rzutów wolnych — z wyjątkiem rzutów karnych. Co najgorsze, Hugo Duro jest zawodnikiem, który dzięki swojej grze doprowadził do tego, że najczęstszym piłkarzem faulowanym w całej lidze – 95. Ta broń nie została wykorzystana przez drużynę, która ostatecznie została dociążona brakiem bramek.

Oczywiście nie wszystkie faule zostały popełnione w bezpośrednim sąsiedztwie pola karnego, ale sporo było w jego pobliżu. Z 16 stałych fragmentów gry z krawędzi pola karnego (lub w jego pobliżu), żaden nie wszedł do bramki. Najbliżej były niektóre faule Pepelu, które zostały obronione przez bramkarza drużyny przeciwnej.

Kolejnym problemem były rzuty rożne. Po pierwsze dlatego, że Valencia CF jest drużyną w pierwszej lidze, która wymusiła najmniej rzutów rożnych – 124. Ale także dlatego, że żaden z nich nie zakończył się golem i tylko minimalny procent był wykonywany w kierunku bramki przeciwnika.

W rzeczywistości najbliżej gola z rzutu rożnego był gol Andre Almeidy w Granadzie. Z rzutu rożnego wykonanego przez Pepelu i wyczyszczonego przy bliższym słupku przez Lucasa Boyé, piłka spadła do André Almeidy, który po parowaniu piłki klatką piersiową, uderzył ją klatką piersiową i przechylił na słupek, zdobywając zwycięską bramkę.

Sztab przejmuje stery

Kilka dni temu okazało się, że Toni Seligrat nie będzie kontynuował pracy ze sztabem trenerskim prowadzonym przez Rubéna Baraję. Seligrat był odpowiedzialny za przygotowanie rozgrywania stałych fragmentów. Jednak sztab trenerski kierowany przez Rubéna Baraję rozumie, że nie ma potrzeby podpisywania umowy z innym członkiem, aby zastąpić Torrentino. To sztab trenerski przejmie od teraz pracę nad tym zagadnieniem, zarówno po stronie defensywnej, jak i ofensywnej.