Valencia i Rafa Mir: najlepsza możliwa oferta bez zbędnych negocjacji

  • Kiedy Marcos André zostanie oficjalnie sprzedany, Los Che podniosą ofertę za Rafę z obawy, że Sevilla zmieni swoje stanowisko w ostatnim tygodniu na rynku transferowym.

Odejście Marcosa André jest w toku. Valencia i Valladolid mają już umowę na 2 mln euro za 40% własności kontraktu zawodnika (Real sam posiadał dotychczas 10%), a jeśli nic złego się nie wydarzy między zawodnikiem a Valladolid, w ciągu najbliższych kilku godzin transakcja zostanie zamknięta. Wraz z odejściem Marcosa André, Valencia zrobi wszystko, by pozyskać Rafę Mira.

I, jak podało wczoraj Relevo, w operację Marcosa nie wszedł Selim Amallah, ponieważ Los Che zamierzają wykorzystać całą przestrzeń ekonomiczną, jaką posiadają, aby podpisać kontrakt z napastnikiem. Wczoraj odbyło się spotkanie między Rubénem Barają, Miguelem Coroną, Javierem Solísem i LayHoon Chan, na którym osiągnięto konsensus: zrobić wszystko, aby sprowadzić Rafę Mira, a potem zobaczymy co dalej. Baraja chce mieć upragnionego napastnika i uniknąć sytuacji, że Valencia oddaje swojego zawodnika (Getafe proponowało wymianę Hugo Duro za Borję Mayorala). W międzyczasie zarząd rozumie, że Sevilla, jeśli sprzeda En Nesiry, może zmienić swoje stanowisko z Rafą w ostatnim tygodniu okienka transferowego, więc uważają, że lepiej jest iść naprzód tak szybko, jak to możliwe bez zbędnych negocjacji.

Rezultat? Valencia zamierza wykonać ruch podobny do tego, który wykonała w przypadku Sergiego Canósa: gdy odejście Marcosa André stanie się oficjalne, strona Mestalla niezwłocznie sięgnie po Rafę Mira. Valencia ma wystarczająco dużo pieniędzy, by pokryć żądania Sevilli (około 3 mln pensji brutto i 2,5 mln amortyzacji), a strona Mestalla złoży najlepszą możliwą ofertę, by jak najszybciej zamknąć transakcję.

Osiągnięty wczoraj konsensus zakłada, by nie przedłużać negocjacji i w miarę możliwości spróbować podpisać kontrakt dzień po opuszczeniu klubu przez Marcosa André. Valencia ma oczywiście nadzieję, że to, na co Sevilla przystanie, to odliczenie od przyszłej opcji zakupu (między 6 a 8 milionów, wciąż do wynegocjowania), płatności amortyzacji dokonanej w tym sezonie.

Po raz kolejny będzie to wielki gest w stronę napastnika z Murcji, który będzie wielką inwestycją tego lata. Zawodnik był jednak wczoraj rozczarowany, gdy dowiedział się, że to nie on będzie nosił numer „7” w Valencii.

Klub rozumie jednak, że logika jest taka, że 7 jest przeznaczona dla Sergiego Canósa, który przybył wcześniej, a decyzja jest kwestią pierwszeństwa, ale to nie znaczy, że Mir nie jest traktowany jako wyjątkowy gracz. Rubén Baraja niejednokrotnie rozmawiał z nim osobiście, mimo że nie jest on jeszcze zawodnikiem drużyny, co nie miało miejsca w przypadku Pepelu czy Sergiego Canósa, a jedynie Rafy.

Rafa od tygodni zmusza Sevillę do odejścia i sytuacja nie jest dla niego komfortowa, dlatego przyjął wiadomość z radością i optymizmem, gdyż jest przekonany, że klub pozwoli mu odejść, jeśli Valencia zaoferuje to, czego żąda Sevilla.

Możemy się spodziewać, że Valencia rozpocznie negocjacje z Sevillą wraz z Rafą Mirem w ciągu najbliższych godzin. Gdy uda im się (o ile im się uda) zamknąć transakcję, spróbują podpisać kontrakt z jeszcze innym zawodnikiem z pozostałą przestrzenią ekonomiczną dostępną dla Nietoperzy. Amallah, nazwisko pojawiające się od początku lipca w wiadomościach, jest rzekomo pierwszą opcją po Rafie, a Los Che mają przewagę, ponieważ, jak udało się dowiedzieć hiszpańskim dziennikarzom, zainteresowanie Osasuny nie będzie w stanie zaowocować transferu, dopóki „rojillos” nie dowiedzą się, czy wejdą do Ligi Konferencji, czy też nie, więc na Mestalla wiedzą, że Marokańczyk musi poczekać ze zmianą klubu bez względu na sytuację. Zarząd Valencii ma jednak nadzieję, że uda im się pozyskać Rafę jeszcze przed zakończeniem kwalifikacji pucharowych przez Osasunę, aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.

0 0 głosy
Article Rating
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Informacje zwrotne Inline
Wyświetl wszystkie komentarze
Dom
Dom
10 miesięcy temu

Chciałem tylko napisać, ze świetna strona. Dziękuje za to, przeglądam codziennie i mam nadzieje, ze nie zabraknie zapału. 🙂